Rosyjski przedsiębiorca i były szef administracji jednej z dzielnic Moskwy Jurij Chardikow - oskarżany o sprzeniewierzenie miliarda rubli i ścigany listem gończym - poprosił o azyl polityczny na Litwie. Chardikow prowadził interesy z żoną byłego mera Moskwy Jurija Łużkowa. Teraz uważany jest za jej największego wroga.
Według mediów, to m.in. na wniosek żony Łużkowa, Jeleny Baturinej, wiosną ubiegłego roku w Rosji wszczęto śledztwo przeciwko Chardikowowi.
Konflikt z żoną mera
W 2005 roku kiedy był on szefem przedsiębiorstwa Kubanenergo sprzedał należącej do Baturinej firmie Inteko 7,5 hektara ziemi w rosyjskim kurorcie Soczi nad Morzem Czarnym. Zdaniem żony Łużkowa, transakcja została zawarta, a pieniądze przelano na konto Chardikowa. Wyszło jednak na jaw, że działkę sprzedano nielegalnie, ponieważ była ona przejęta przez bank. Chardikow podobno wiedział o tym i mimo to wziął pieniądze.
Po uwikłaniu się w konflikt z żoną ówczesnego mera Moskwy, Chardikow wyjechał za granicę. W listopadzie 2009 roku rosyjski sąd zezwolił na jego areszt. Poszukiwany listem gończym Chardikow został zatrzymany pod koniec sierpnia roku na Litwie.
Teraz, po opuszczeniu wileńskiego aresztu śledczego i zobowiązaniu się, że nie opuści kraju, Chardikow poprosił o azyl polityczny. Decyzja w tej sprawie ma zapaść w przyszłym tygodniu.
Łużkow oskarżany i odwołany
We wtorek Miedwiediew odwołał Łużkowa ze stanowiska mera Moskwy. Uzasadnił to utratą zaufania do niego. Prezydent nie podał szczegółów, ale wiadomo, że Łużkow, ciesząc się przychylnością premiera Władimira Putina, niejednokrotnie krytykował reformy wprowadzane przez Miedwiediewa.
Opozycja demokratyczna od lat oskarżała zarząd Moskwy o korupcję, a samego Łużkowa o lobbowanie interesów sektora budowlanego, w tym koncernu Inteko należącego do jego żony Jeleny Baturinej. Pismo "Forbes" szacuje fortunę małżonki Łużkowa na 2,9 mld dolarów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu