Najważniejszy zakup wojska padł w referendum. Szwajcarskie "nie" dla Gripena

Głównym klientem Saaba pozostaje szwedzkie lotnictwoWikipedia (CC BY-SA 3.0) | Johannes Jansson

53,4 procenta Szwajcarów w ogólnokrajowym referendum powiedziało "nie" zakupieniu w Szwecji 22 myśliwców Saab Gripen. Tym samym storpedowali najważniejszy projekt modernizacji szwajcarskiej armii.

- Ludzie wyrazili swoją wolę. Jest oczywiste, że nie mamy pieniędzy na takie mało istotne zakupy - oznajmiła Susanne Oberholzer, posłanka partii socjaldemokratycznej, której ugrupowanie najsilniej sprzeciwiało się zakupowi Gripenów.

Problem dla wojska

22 szwedzkie myśliwce w najnowszej wersji "E" miały zasilić szwajcarskie lotnictwo do końca tej dekady. Przetarg ciągnął się już od lat. Rozstrzygnięto go w 2011 roku, ale realizację wstrzymano z powodu oporów części partii politycznych, według których zakup myśliwców za 3,5 miliarda dolarów to zbędny luksus w obliczu problemów budżetowych.

Przeciw nabyciu szwedzkich maszyn zorganizowano kampanię polityczną i jak widać po wynikach referendum, była ona skuteczna. Sondaże już od miesięcy dawały przewagę przeciwnikom Gripenów. Wojsko utrzymywało, że zakup ma kluczowe znaczenie dla obronności kraju. Gripeny miały stanowić niemal połowę lotnictwa bojowego i zastąpić już mocno wiekowe amerykańskie F-5 Tiger II. Wojsko nie sprecyzowało, co uczyni teraz. Na razie chce "przeanalizować" sytuację.

Podstawę szwajcarskiego lotnictwa będą nadal stanowić 32 myśliwce F/A-18 Hornet. 54 F-4 Tiger II miały być już wycofywane z jednostek, ale być może teraz będą musiały służyć jeszcze dłużej.

Gripen E jedzie dalej

Wyniki szwajcarskiego referendum są ciosem dla Saaba, jednak nie bardzo bolesnym. Szwedzki koncern miał dużo czasu, aby się nań przygotować i się z nim pogodzić, bowiem sondaże od dawna wskazywały na odrzucenie zakupu maszyny.

Na szczęście Szwedom niedawno udało im się wygrać przetarg w Brazylii, która chce zakupić 36 Gripenów E. Jak zapewnia Saab, takie zamówienie wystarczy, aby produkcja nowej wersji maszyny była opłacalna. Podstawowym klientem pozostaje Szwecja, która już zamówiła 60 sztuk.

Wersja E będzie gruntownie zmodernizowaną wersją Gripena, opartą o latający już demonstrator technologi Gripen NG. Ma mieć między innymi znacznie nowocześniejszy radar, wymienioną większość elektroniki i zwiększony udźwig uzbrojenia.

Autor: mk/tr/kwoj / Źródło: tvn24.pl, Bloomberg News

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Johannes Jansson