"Najgorsza rzecz, jaka mogła się przytrafić ONZ"


Państwa, których siły pokojowe dopuszczają się przestępstw seksualnych wobec dzieci, powinny być publicznie ujawniane i mogłyby być wykluczane z misji pokojowych ONZ - proponują autorzy przeglądu operacji pokojowych tej organizacji.

Ujawnione w ostatnich miesiącach skandale z udziałem sił pokojowych to "najgorsza rzecz, jaka mogła się przytrafić ONZ", bo "podkopuje wiarygodność" tej organizacji - powiedział Jose Ramos-Horta, przewodniczący panelu ekspertów, który prowadził przegląd operacji pokojowych ONZ. - Do przezwyciężenia tego mrocznego rozdziału konieczne będą wielkie wysiłki - dodał.

We wtorek raport panelu został przekazany na ręce sekretarza generalnego Ban Ki Muna.

ONZ musi piętnować zbrodnie

Autorzy dokumentu proponują, by ONZ co roku publikowała listę krajów, których "błękitne hełmy" dopuszczają się nadużyć wobec dzieci. Takie państwa byłyby zobowiązane do zbadania tego rodzaju doniesień w ciągu sześciu (a nie jak dotąd szesnastu) miesięcy, a następnie do ujawnienia, czy i jakie działania dyscyplinarne podjęto. - Immunitet nie może oznaczać bezkarności - podkreślił Ramos-Horta.

Pracownicy cywilni misji pokojowych ONZ - w przeciwieństwie do żołnierzy nieobjęci immunitetem podczas operacji - powinni, w razie wiarygodnych oskarżeń o przestępstwa seksualne, odpowiadać przed miejscowym wymiarem sprawiedliwości.

Autorzy dokumentu apelują też o większe zaangażowanie kobiet i specjalistów ds. praw człowieka w misje pokojowe oraz o składanie przez nich regularnych raportów o przestrzeganiu tych praw na obszarach objętych misją.

Żołnierze ONZ wykorzystywali kobiety i dzieci

Ramos-Horta wezwał też kraje ONZ do utworzenia specjalnego funduszu na wsparcie dzieci narodzonych w wyniku przestępstw seksualnych popełnionych przez "błękitne hełmy".

Przegląd operacji pokojowych ONZ, największe takie przedsięwzięcie od 15 lat, zlecono jeszcze zanim w kwietniu wybuchł skandal z udziałem 16 żołnierzy francuskich uczestniczących w misji pokojowej ONZ w Republice Środkowoafrykańskiej, którzy mieli dopuszczać się przestępstw seksualnych wobec dzieci z ośrodka dla uchodźców w Bangi.

Z tajnego raportu wewnętrznego ONZ, ujawnionego w ubiegłym tygodniu, wynika z kolei, że żołnierze sił pokojowych ONZ regularnie oferowali pieniądze, odzież, telefony itp. w zamian za usługi seksualne w krajach, w których mieli nieść pomoc. Dokument mówi m.in. o setkach pokrzywdzonych kobiet w Liberii i na Haiti.

W zestawieniu jest mowa o 480 oskarżeniach o wykorzystywanie seksualne i inne nadużycia w latach 2008-2013. Po spadku liczby takich nadużyć w latach 2012-2013 znowu odnotowano wzrost. W jednej trzeciej przypadków w wymienionym okresie chodzi o dzieci.

Autor: adso//gak / Źródło: PAP