Pakistańska aktorka Veena Malik, która pozowała nago dla indyjskiego magazynu dla mężczyzn, wywołała wściekłość konserwatystów w Pakistanie i Indiach. Nie chodzi tylko o jej nagość na okładce grudniowego numeru "FHM", ale także o tatuaż na jej ramieniu – skrót pakistańskiego wywiadu wojskowego ISI, który jest oskarżany o współudział w atakach terrorystycznych w Indiach. "To obraza islamu i honoru narodowego" – uznali nacjonaliści.
Okładka grudniowego magazynu dla mężczyzn "FHM" w Indiach złamała religijne i narodowe tabu, a jej bohaterka - pakistańska aktorka i modelka Veena Malik, która od lat pracuje w Bollywood - stała się celem gniewu konserwatystów w Pakistanie.
Naczelny pisma namówił ją na roznegliżowane zdjęcia i tatuaż namalowany na lewej ręce - przedstawiający skrót pakistańskiego wywiadu wojskowego Inter-Services Intelligence, który oskarżany jest o współudział w atakach terrorystycznych w Indiach.
Zdaniem pomysłodawców, zdjęcie miało "wyśmiać strach wśród Hindusów przed szpiegami ISI". - Bo cokolwiek dzieje się w Indiach, mówią, że stoi za tym ISI – tłumaczą w magazynie.
"To dla mnie szok"
Nie spodziewano się, że okładka wywoła aż tak duże kontrowersje po obu granicach. Indie i Pakistan, które stoczyły trzy wojny o Kaszmir, do dziś pozostają w skomplikowanych stosunkach. Nic dziwnego, że zdjęcie poróżniło w ocenie i zwykłych obywateli, i polityków, i duchownych.
AP podaje, że część Pakistańczyków uważa, że aktorka "dała Indiom kolejną okazję do obrażania Pakistanu". - To wstyd dla wszystkich muzułmanów – zadeklarował w telewizji informacyjnej Aaj TV konserwatywny duchowny Maulana Abdul Qawi.
Część w fotografie nie wierzy, kwestionując ich autentyczność. - Wydaje się, że Hindusi próbują oczernić Pakistan, fałszując jej nagie fotki - powiedziała Lubna Khalid, gospodyni domowa z Karaczi.
Tę linię obrony przyjęła sama bohaterka skandalu. - Zdjęcia zostały opublikowane z naruszeniem mojej umowy z magazynem. Zrobiłam śmiałe zdjęcia, ale nie nago. Fotografia została przetworzona komputerowo. To dla mnie szok – zapewniła zdenerwowana w wywiadzie dla pakistańskiej telewizji Geo 33-letnia gwiazda, znana w Indiach m.in. z reality-show "Bigg Boss 4". - Planuję podjąć działania prawne wobec pisma – dodała.
Minister: "Zajmiemy się tą sprawą"
Tymczasem redaktor naczelny "FHM" Kabeer Sharma twierdzi, że Malik zgodziła się na rozbierane zdjęcia i nic nie zostało spreparowane przez jego tytuł. - Mamy materiały wideo z sesji zdjęciowej, a także maile aktorki, w których pisze, że nie może się doczekać swojego zdjęcia na okładce - Sharma powiedział BBC. I zapewnił, że pomysł z tatuażem ISI był jego, ale to aktorka wymyśliła, żeby litery były drukowane.
Jak pisze AFP, oburzenie muzułmanów z powodu kontrowersyjnej okładki podsycił komentarz ministra spraw wewnętrznych Pakistanu, Rehmana Malika: - Zajmiemy się tą sprawą. Najpierw sprawdzimy, czy zdjęcia są prawdziwe czy fałszywe. Jeśli aktorka je zrobiła, to był błąd.
Veena Malik już raz była atakowana przez konserwatystów w ojczyźnie, gdy miała romans z hinduskim aktorem w reality-show, w którym wystąpiła w ub. r. "Times of India" przypomina, że Abdul Qawi oskarżył ją wówczas o obrazę islamu, a przywódca terrorystów Maulana Masood Azhar, powiązany z Osamą bin Ladenem, wysłał jej list z pogróżkami.
Źródło: AP, Daily Mail
Źródło zdjęcia głównego: FHM