"Na złość wrogom Ksenia nigdzie nie wyemigrowała. Leży w łóżku i dosypia"


Rosyjska dziennikarka i działaczka opozycji Ksenia Sobczak zdementowała doniesienia "Kommiersanta", który napisał, że "aktywistka wyjechała z Rosji w obawie o własne życie". Nieoficjalnie źródła gazety pisały, że Sobczak "podjęła decyzję po sugestiach służb specjalnych".

"Koledzy po fachu nieco przesadzili z informacjami, dotyczącymi mojego wyjazdu z Rosji z powodu pogróżek. A kolacja z 'L’Officel' była faktycznie uduchowiona i z dobrym winem" – napisała na Twitterze Ksenia Sobczak. Nawiązała do piątkowego spotkania w jednej z moskiewskich restauracji, gdzie opozycjonistka świętowała z przyjaciółmi ukazanie się pierwszego pod jej redakcją numeru magazynu o modzie. Towarzyszył jej mąż i dwóch ochroniarzy.

Na złość wrogom Ksenia nigdzie nie wyemigrowała, a leży w łóżku i dosypia Maksim Witorgian

Według dziennika "Kommiersant", to właśnie podczas kolacji "Sobczak miała poinformować przyjaciół, że już następnego dnia, czyli w sobotę, 'na jakiś czas' opuści wraz z mężem Rosję".

"Jej nazwisko figuruje na liście tzw. listy śmierci, o której media rosyjskie informowały po zabójstwie Borysa Niemcowa" – pisze "Kommiersant". Powoływał się na bliskich znajomych dziennikarki, którzy w rozmowie z gazetą mieli przyznać, że "podjęła decyzję po sugestiach służb specjalnych".

Doniesienia dziennika zdementował także mąż Sobczak, aktor i reżyser Maksim Witorgian. "Na złość wrogom Ksenia nigdzie nie wyemigrowała, a leży w łóżku i dosypia" – ironizował na Facebooku.

"Lista śmierci"

Ksenia Sobczak to jedna z najbardziej znanych rosyjskich dziennikarek, córka byłego mera Petersburga Anatolija Sobczaka. Przez wiele lat prowadziła życie celebrytki, w ostatnich latach zaangażowała się natomiast w działalność opozycyjną i zaczęła ostro krytykować władzę.

Od czasu śmierci Borysa Niemcowa, który zginął zastrzelony przed murami Kremla, wśród rosyjskiej opozycji narasta strach. Sobczak poinformowała, że na pogrzebie polityka podszedł do niej nieznajomy mężczyzna, który powiedział: "proszę mieć na względzie, pani będzie następna, Ksenio".

W zeszłym miesiącu niezależna "Nowaja Gazieta" poinformowała o istnieniu tzw. listy śmierci, na której oprócz Niemcowa znalazła się właśnie Sobczak oraz redaktor naczelny radia Echo Moskwy Aleksiej Wieniediktow czy były prezes koncernu naftowego Jukos Michaił Chodorkowski.

Zabójstwo Borysa Niemcowa

Autor: kg tas\mtom / Źródło: Kommiersant, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: