- Całkowita blokada morska Krymu ze strony Ukrainy nie będzie możliwa bez pomocy NATO – oznajmił Mustafa Dżemilew, przedstawiciel prezydenta Petra Poroszenki ds. krymskich Tatarów. Wcześniej wiceprzewodniczący Światowego Kongresu Tatarów Lenur Isliamow zapowiedział, że blokada morska anektowanego przez Rosję półwyspu rozpocznie się pod koniec zeszłego lub na początku tego roku.
Blokada morska Krymu miałaby polegać na szczegółowej kontroli statków w ukraińskich portach, które wypływają na wody neutralne.
Ukraińskie agencje informowały, że na takich wodach niektóre jednostki przekazują statkom rosyjskim towary, które później są dostarczane na zaanektowany przez Rosję Krym.
- Całkowita blokada morska Krymu nie będzie możliwa bez okrętów wojskowych. W tym mogłoby pomóc NATO, gdyby zapadła w tej sprawie odpowiednia decyzja – mówił Mustafa Dżemilew w rozmowie z portalem rozgłośni Radio Swoboda. Przedstawiciel prezydenta Petra Poroszenki ds. krymskich Tatarów zauważył, że w planach dotyczących blokady chodziło o szczegółową kontrolę produkcji, przemycanej nielegalnie na półwysep. Stwierdził, że walczyć z tym zjawiskiem powinno państwo ukraińskie, a nie aktywiści tatarscy.
"Będziemy o wszystkim informować"
Wypowiedź Dżemilewa oznacza, że deklaracje aktywistów tatarskich mogą pozostać bez pokrycia. W połowie grudnia wiceprzewodniczący Światowego Kongresu Tatarów Lenur Isliamow oświadczył, że krymscy Tatarzy wprowadzą blokadę morską półwyspu pod koniec 2015 r. lub na początku roku 2016.
- Szczegółów na razie nie mogę ujawnić. Powiem jedynie, że przygotowujemy się do niej wszystkimi siłami i środkami. Będziemy was informować o wszystkim – mówił dziennikarzom w Kijowie Isliamow.
W odpowiedzi na plany aktywistów wicepremier anektowanego Krymu Dmitrij Połonski ironizował, że "Tatarzy zapewne zablokują statki za pomocą dmuchanych materaców i plastikowych kaczek, które otrzymają w charakterze prezentów noworocznych".
Wstrzymany ruch i wymiana handlowa
Mustafa Dżemilew, deputowany parlamentu ukraińskiego, którego władze na Krymie uznały za osobę niepożądaną, jest jednym z inicjatorów akcji społecznej dotyczącej blokowania anektowanego przez Rosję Krymu.
Aktywiści tatarscy i ukraińscy od września prowadzą blokadę żywnościową półwyspu.
Od listopada uniemożliwiali także dostawy prądu na półwysep w obwodzie chersońskim, gdzie znajdują się linie przesyłowe.
W grudniu rząd w Kijowie podął decyzję o tymczasowym wstrzymaniu ruchu drogowego i wymiany handlowej z Krymem.
Po tej decyzji wiceprzewodniczący Światowego Kongresu Tatarów Lenur Isliamow oznajmił, że aktywiści usuną swoje posterunki na drogach, łączących Krym z kontynentalną częścią Ukrainy.
Autor: tas//rzw / Źródło: ru.krymr.com
Źródło zdjęcia głównego: glava.rk.gov.ru