Murdoch obiecuje poprawę, a Jude Law go pozywa


W sobotę w większości brytyjskich gazet ukazały się ogłoszenia wykupione przez Ruperta Murdocha z przeprosinami za skandal podsłuchowy i "poważne wykroczenia" "News of the World". Czy podobne metody pozyskiwania informacji stosował też inny tabloid należący do Murdocha - "The Sun"? Wczoraj do sądu trafił bowiem pozew aktora Jude'a Law, który twierdzi, że przez rok był podsłuchiwany przez dziennikarzy tej gazety.

Przepraszamy za poważne wykroczenia, które miały miejsce. Jest nam niezmiernie przykro z powodu krzywdy doznanej przez tyle osób. Żałujemy też, że nie działaliśmy szybciej, by wyjaśnić tę sprawę. Mam świadomość, że zwykłe przeprosiny nie wystarczą. Naszej działalności przyświecała idea, że wolna i otwarta prasa powinna być pozytywną siłą społeczną. Musimy znów ją stosować. W najbliższych dniach podjęte zostaną dalsze konkretne kroki, by rozwiązać ten problem i zadośćuczynić za wyrządzone szkody Przeprosiny Ruperta Murdocha

W czerwcu była narzeczona Law - Sienna Miller otrzymała 100 tys. funtów odszkodowania wraz z przeprosinami za to, że "NotW" kilka razy ją podsłuchiwał.

Murdoch przeprasza

W weekendowej brytyjskiej prasie Rupert Murdoch zamieścił przeprosiny za "poważne wykroczenia" tabloidu "News of the World" - głównego sprawcy afery podsłuchowej i obiecał poprawę.

W swoich przeprosinach Murdoch wyraża żal, że tak długo ociągał się z wyjaśnieniem sprawy.

"Żałujemy"

"Przepraszamy za poważne wykroczenia, które miały miejsce. Jest nam niezmiernie przykro z powodu krzywdy doznanej przez tyle osób. Żałujemy też, że nie działaliśmy szybciej, by wyjaśnić tę sprawę. Mam świadomość, że zwykłe przeprosiny nie wystarczą. Naszej działalności przyświecała idea, że wolna i otwarta prasa powinna być pozytywną siłą społeczną. Musimy znów ją stosować.W najbliższych dniach podjęte zostaną dalsze konkretne kroki, by rozwiązać ten problem i zadośćuczynić za wyrządzone szkody" - brzmi tekst oświadczenia 80-letniego magnata prasowego.

"Desperackie próby"

Były wicepremier w rządzie Tony'ego Blaira Lord John Prescott nie daje wiary w szczerość przeprosin Murdocha. W wypowiedzi cytowanej przez BBC, Prescott stwierdził, że "podejmuje on desperackie próby uratowania firmy". Na skruchę, zdaniem Prescotta, zdobył się tylko dlatego, że będzie przepytany w parlamencie w najbliższych dniach.

We wtorek przed komisją ds. kultury, mediów i sportu stawią się: syn Murdocha James, prezes i dyrektor generalny News International oraz Rebekah Brooks.

"Oceniany za czyny, nie za słowa"

Wczoraj szef News Corp. Rupert Murdoch osobiście przeprosił natomiast rodzinę dziewczynki Milly Dowler w związku z zarzutami, że hakerzy tabloidu "News of the World" po tragicznej śmierci dziecka włamali się do jego poczty głosowej.

Spotkanie Murdocha z rodziną Milly Dowler (uprowadzonej i zamordowanej w 2002 roku) odbyło się w londyńskim hotelu w obecności adwokata rodziny Marka Lewisa. W wypowiedzi dla reporterów 80-letni Murdoch wyraził oburzenie z powodu postępowania pracowników "News of the World".

Według Lewisa rodzina Dowlerów powiedziała mu, że jego tytuły prasowe "powinny dawać dobry przykład wysokich standardów dziennikarskich i odciąć się od poprzednich, haniebnych praktyk". Dowlerowie podkreślali, że "Murdoch będzie oceniany za czyny, a nie za słowa".

Źródło: PAP, BBC