|

O awans i wolność, z umową jądrową w tle. Iran zagra z USA w najbardziej politycznym meczu mundialu

GettyImages-650523832
GettyImages-650523832
Źródło: Getty Images
"Iran: 2 - Anglia, Izrael, Arabia Saudyjska, miejscowi i zagraniczni zdrajcy: 6" - tak brzmiał nagłówek ultrakonserwatywnej irańskiej gazety "Kayhan" po przegranym meczu reprezentacji z Anglią. Winnymi porażki uznano tam nie piłkarzy, a protestujących przeciwko władzy. Ale zawodnikom też się dostało za demonstracyjne nieodśpiewanie hymnu przed meczem. A przecież największa piłkarska batalia dopiero przed Irańczykami. Dziś wieczorem w ostatniej kolejce fazy grupowej mundialu zagrają z USA. O awans i honor. Albo w odwrotnej kolejności.Artykuł dostępny w subskrypcji

- Powiedzieli mi, że najlepszy sposób na walkę z komunistami to gra w ping-ponga. Byliśmy pierwszymi Amerykanami w Chinach od jakiegoś miliona lat. Podobno światowy pokój był w naszych rękach - wspomina siedzący na ławeczce Forrest Gump. Filmowa scena, w której Tom Hanks niczym w transie odbija pingpongowe piłeczki, zawiera znacznie więcej niż ziarnko prawdy.

Czytaj także: