Donald Trump nie zamierza wycofywać się z wyścigu do Białego Domu i weźmie udział w niedzielnej telewizyjnej debacie - oświadczył jeden z głównych doradców miliardera Rudy Giuliani, były burmistrz Nowego Jorku. Zdradził też, do jakich chwytów może uciec się kandydat republikanów podczas debaty.
W piątek dziennik "Washington Post" ujawnił nagranie kompromitujące Trumpa. W nagranej bez jego wiedzy rozmowie opowiada on o swej agresywnej próbie uwiedzenia kobiety używając przy tym wulgarnych słów.
Poparcie partii topnieje
Giuliani powiedział w niedzielę w jednym z programów telewizyjnych, że Trump czuje się "okropnie" po ujawnieniu nagrania. - Przeprosił za te słowa. To, co chcemy teraz osiągnąć, to skupić uwagę na problemach, z którymi mierzą się Amerykanie - mówił doradca Trumpa.
Dodał też, że Trump nie wyklucza, iż w trakcie niedzielnej debaty zaatakuje Clinton, wyciągając zdrady, jakich dopuszczał się w przeszłości jej mąż Bill.
Giuliani tłumaczył też, że miliarder nie wycofa się z udziału w wyborach - mimo fali sprzeciwu wielu republikanów - bo "czuje on zobowiązanie wobec swoich zwolenników, by pozostać".
W związku z ujawnieniem nagrania, swoje poparcie dla kandydata republikanów wycofało wielu wpływowych polityków GOP, w tym senator John McCain (kandydat republikanów na prezydenta w 2008 roku) oraz była sekretarz stanu Condoleezza Rice.
Od Trumpa odcięli się także Mike Crapo, Kelly Ayotte, Lisa Murkowski, Susan Collins, Robert Bentley, Rob Portman czy Jason Chaffetz.
Druga debata
W nocy z niedzieli na poniedziałek Hillary Clinton i Donald Trump zmierzą się w kolejnej, drugiej telewizyjnej debacie prezydenckiej. Transmisja z polskim tłumaczeniem w TVN24 BiS od 2:30 polskiego czasu.
Debata potrwa 90 minut i odbędzie się w formie "town hall meeting", czyli spotkania kandydatów z wyborcami, na którym zadają im oni pytania. Na widowni zasiądą wyborcy niezdecydowani, wylosowani przez Instytut Gallupa z tej części elektoratu.
Debatę poprowadzą dziennikarze: Anderson Cooper z telewizji CNN i Martha Raddatz z telewizji ABC. Połowę pytań zadadzą kandydatom moderatorzy, a połowę widzowie.
Autor: ts//rzw / Źródło: Reuters, CNN