Założyciel Virgin Group, Richard Branson opowiedział telewizji CNN o swojej znajomości z Donaldem Trumpem. Miliarder stwierdził, że kandydat republikanów na prezydenta jest "niebezpieczny, nieprzyjemny i pamiętliwy".
Branson w programie "Erin Burnett Outfront" wspominał pierwsze spotkanie z Donaldem Trumpem. Obecny kandydat na prezydenta zapowiadał wtedy zemstę na tych, którzy odmówili mu pomocy w kłopotach finansowych. - Poznaliśmy się wiele lat temu, kiedy zaprosił mnie na lunch. Było tylko nas dwóch. Spodziewałem się ciekawych rozmów o świecie, ale on mówił tylko o jego bankrutujących firmach. Opowiadał jak zadzwonił do pięciu osób z prośbą o pomoc finansową i spotkał się z odmową. Reszta spotkania upłynęła na opowiadaniach, jak przez resztę swojego życia zamierza niszczyć te osoby, które mu odmówiły - mówił Branson. - Postanowiłem to opowiedzieć żeby ci, którzy uważają, że Trump jest wspaniały wiedzieli, że z drugiej strony jest też niebezpieczny, raczej nieprzyjemny i pamiętliwy - stwierdził. Przedsiębiorca przyznał, że nie rozmawiał od dawna z Trumpem. Dodał jednak, że jeśli to on zostanie wybrany na prezydenta to z pewnością trafi na listę wielu ludzi, których Trump będzie chciał zniszczyć.
Trump w tyle
Wybory w USA odbędą się za dwa tygodnie, 8 listopada. Na razie w sondażach prowadzi kandydatka demokratów Hillary Clinton, ale sama zainteresowana studzi emocje. Podczas wiecu na Florydzie podkreślała, że "niczego nie bierze za pewnik".
- Nie zwracajcie uwagi na sondaże - apelowała do swoich wyborców. - Proszę was bardzo poważnie, byście głosowali - podkreśliła Clinton.
Autor: kło/adso / Źródło: CNN, PAP