Przerośnięta sportowa ciężarówka wyrwała się spod kontroli kierowcy na zawodach w Oregonie. Tak zwany Monster Truck wjechał prosto w trybunę pełną ludzi. Troje widzów zostało rannych.
Do wypadku doszło w niedzielę w miejscowości Harrisburg na pokazie "Monster Air 2012". Całe zdarzenie nagrał telefonem komórkowym jeden z widzów.
Brak kontroli
Dramat rozegrał się podczas jednego z "drag race", czyli równoległego wyścigu dwóch Monster Truck-ów po linii prostej. Chwilę po starcie jeden z pojazdów zjechał z wyznaczonej trasy i skręcił w kierunku trybun.
- Pomyślałem, że facet tak sobie żartuje i zaraz ostro zahamuje - powiedział CNN widz, Dustin Earls. Chwilę po zjechaniu z trasy ciężarówka wpadła najpierw w rów, a potem na nasyp oddzielający trasę wyścigu od widowni. - Kiedy tylko tam wjechał, było słychać jak pęka mu oś. Od razu stracił kontrolę - opowiadał Earls.
Na nagraniu zdarzenia widać, jak po pokonaniu przeszkód pojazd jeszcze bardziej skręca w kierunku widowni, która w panice zaczyna uciekać. Ciężarówka rozpędem pokonała też ścianę oddzielającą ją od publiczności i wielkie przednie koła przygniotły trójkę widzów. Wszyscy trafili do szpitala i są w dobrym stanie.
Kierowca powiedział po wypadku, że stracił kontrolę niemal na starcie, kiedy koła jego pojazdu uślizgnęły się w kałuży błota.
Autor: mk / Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Youtube