Przywódcy Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii uzgodnili między sobą, że sekretarzem generalnym NATO powinien zostać duński premier Anders Fogh Rasmussen - donosi w sobotnim wydaniu dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Brukselska korespondentka TVN24 uważa, że niemieckie doniesienia są bardzo prawdopodobne.
Holenderski szef dyplomacji Maxime Verhagen skomentował dla TVN24 wypowiedź ambasadora Holandii, o tym, iż idealny szef NATO nie powinien "rwać się do bitki".
Dopóki piłka w grze, trzeba walczyć o nasze interesy a Polska jest już 10 lat w NATO i pan Sikorski naszym zdaniem ma spore szanse. Krzysztof Putra, PiS
Parlez-vous francais?
- (...) kandydat na sekretarza generalnego (...) musi znać języki. W NATO, jak wiadomo, używane są dwa języki we wspólnych dyskusjach: angielski i francuski. I mój przedstawiciel wymieniał to jako kwalifikację potrzebną, aby być kandydatem - powiedział Verhaugen TVN24.
Holender podkreślił jednak, że jego słowa nie są wyrazem dezaprobaty dla kandydatury Sikorskiego. - Chcę podkreślić, że ja mam bardzo dobry kontakt i potrafię likwidować różnice z moim polskim kolegą. I ten pomysł dziennikarza, że te uwagi mogą być wyrazem dezaprobaty dla tego, czy innego kandydata to kompletny nonsens.
Opozycja za Sikorskim
Polscy politycy tez jeszcze nie przesądzają sprawy a Radosławowi Sikroskiemu kibicuje również opozycja. Zdaniem Krzysztofa Putry trzeba nadal twardo lobbować. - To na razie są doniesienia prasowe, nie znamy stanowisk poszczególnych rządów. Dopóki piłka w grze, trzeba walczyć o nasze interesy a Polska jest już 10 lat w NATO i pan Sikorski naszym zdaniem ma spore szanse - powiedział polityk PiS.
Jerzy Szmajdziński z SLD powiedział, że "dopóki nie ma decyzji wszystko jest w możliwe."
Sikorskiemu kibicuje również bliski współpracownik prezydenta, Władysław Stasiak, szef kancelarii prezydenta. - Takich sygnałów pojawi się jeszcze pewnie wiele. Ważne jest, żeby skutecznie prowadzić politykę w tej materii a to niewątpliwie wtedy spotka się z poparciem prezydenta.
Poparcie dla Rasmussena
W sobotę dyskusję o szansach Sikorskiego podgrzała "Sueddeutsche Zeitung". Dzięki poparciu prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, kanclerz Niemiec Angeli Merkel oraz premiera Wielkiej Brytanii Gordona Browna wybór Rasmussena na szefa Sojuszu Północnoatlantyckiego wydaję się jednak "bardzo pewny", ponieważ USA zwyczajowo popierają kandydata wytypowanego przez państwa europejskie - pisze bawarski dziennik.
"Sueddeutsche Zeitung" sugeruje, że 56-letni szef duńskiego rządu, który już od kilku tygodni uchodzi za jednego z bardziej obiecujących pretendentów do najwyższego urzędu w NATO, aktywnie promuje swoją kandydaturę. Przykładowo, 18 lutego spotkał się w Berlinie z kanclerz Merkel.
Dzień wcześniej Ramussen zapewniał jednak na spotkaniu z prasą w Kopenhadze, że nie ubiega się o stanowiska w NATO i że jego kandydatura jest "kwestią hipotetyczną".
Oprócz Rasmussena wśród kandydatów na sekretarza generalnego Paktu Północnoatlantyckiego wymieniani są m.in. szef polskiego MSZ Radosław Sikorski, były szef bułgarskiej dyplomacji Sołomon Pasi, były minister obrony Wielkiej Brytanii Des Browne, minister spraw zagranicznych Norwegii Jonas Gahr Stoere, wicepremier Czech Alexander Vondra i kanadyjski szef resortu obrony Peter MacKay.
Sikorski zbyt antyrosyjski?
"Polski szef dyplomacji Radek Sikorski, który do niedawna był w ścisłej czołówce kandydatów, odpadł z wyścigu ze względu na zbyt krytyczne stanowisko wobec Rosji (...). Natomiast inni pretendenci z nowych krajów członkowskich Sojuszu uchodzą za zbyt słabych" - zauważa gazeta.
Jako jedną ze słabych stron kandydatury Rasmussena dziennik wymienia jego reakcję na publikację w 2006 r. przez duńską prasę karykatur Mahometa, które wzburzyły świat arabski. Premier Danii podkreślał wówczas, że wprawdzie nie pochwala publikacji tych rysunków, lecz wolność słowa jest wartością nadrzędną.
Wynik nieformalnych konsultacji
Kadencja urzędującego szefa NATO Jaapa de Hoop Scheffera, który pełni tę funkcję od stycznia 2004 roku, kończy się latem bieżącego roku. W styczniu ubiegłego roku państwa NATO postanowiły wydłużyć jego urzędowanie, aby umożliwić mu przygotowanie i przewodniczenie zaplanowanym na kwiecień uroczystościom z okazji 60-lecia Sojuszu.
Procedura wyboru sekretarza generalnego NATO jest nieformalna. Polega na konsultacjach, zwłaszcza bilateralnych, między państwami członkowskimi Sojuszu. Decyzja jest ogłoszona dopiero wtedy, kiedy w sprawie nowego sekretarza generalnego panuje consensus.
Źródło: PAP, TVN24