Mołdawski prokurator generalny Ion Munteanu poinformował, że organy ścigania przeprowadziły ponad 800 rewizji i skonfiskowały ponad 50 milionów lejów mołdawskich (2,7 miliona dolarów) w ramach postępowań dotyczących kupowania głosów wyborców.
- Mołdawskie organy ścigania od wiosny przeprowadziły ponad 800 rewizji, zatrzymały ponad 28 osób, skonfiskowały ponad 50 milionów lejów (2,7 mln dolarów), postawiły zarzuty ponad 35 osobom - podaje, powołując się na prokuratora generalnego Iona Munteanu, mołdawska telewizja Pro TV. Według prokuratora generalnego system nielegalnych przelewów do Mołdawii zorganizowały służby specjalne Rosji za pośrednictwem rosyjskiego banku PSB (Promswiazbank). Koordynacją tych działań miał kierować zbiegły oligarcha Ilan Sor skazany w Mołdawii na 15 lat więzienia.
Munteanu uprzedził Mołdawian, którzy otrzymują pieniądze od grupy przestępczej za pośrednictwem rosyjskich banków, że organy ścigania znają ich tożsamość i pociągną je do odpowiedzialności.
Służby wykryły próby korumpowania wyborców
Według wcześniejszych oświadczeń szefa policji Viorela Cernauteanu we wrześniu i październiku do Mołdawii trafiło nielegalnie co najmniej 39 mln dol., przeznaczonych na korumpowanie wyborców. Według mołdawskich władz ścigany w kraju Sor, działający na rzecz Federacji Rosyjskiej i za jej pieniądze, od miesięcy organizował w kraju sieć "aktywistów", którzy - korzystając z nielegalnych pieniędzy - wciągali do niej kolejnych uczestników, płacąc im za werbowanie następnych osób oraz za głosowanie przeciwko prezydent Mołdawii Mai Sandu i na "nie" w referendum dotyczącym wpisania eurointegracji do konstytucji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Wiemy, kto jest koniem trojańskim"
Pieniądze trafiały do kraju przez pośredników, z rachunków bankowych w Rosji, a koordynacja działań odbywała się przez boty w Telegramie.
Mołdawska policja powiadomiła również o zatrzymaniu lekarza z Komratu w autonomicznej Gagauzji, który miał oddać głosy w imieniu 25 podopiecznych domu starców, łamiąc zasadę tajności wyborów. O przestępstwie poinformowali obserwatorzy z organizacji Promo Lex. 20 października w Mołdawii odbyła pierwsza tura wyborów prezydenckich, w których 42,49 proc. głosów zdobyła urzędująca prezydent. Na drugim miejscu był wspierany przez socjalistów były prokurator generalny Alexandr Stoianoglo z wynikiem 26,95 proc. Oboje będą walczyli o prezydenturę w drugiej turze 3 listopada. W przeprowadzonym równolegle z wyborami referendum w sprawie wpisania eurointegracji do konstytucji o włos zwyciężyli zwolennicy takiego rozwiązania. "Tak" odpowiedziało 50,35 proc. wyborców.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: DUMITRU DORU/PAP/EPA