Ministrowie i deputowani Ludu Wolności (PdL) złożyli listy rezygnacyjne na ręce szefów frakcji. Powodem jest protest przeciwko skazaniu lidera partii i byłego premiera Włoch Silvio Berlusconiego za oszustwa podatkowe.
Według ministra spraw wewnętrznych szefowie frakcji centroprawicowego PdL w Izbie Deputowanych i Senacie, Renato Brunetta i Renato Schifani, mają spotkać się z prezydentem Włoch Giorgio Napolitano, by złożyć na jego ręce zaoferowane dymisje oraz by domagać się ułaskawienia Berlusconiego. - Jesteśmy gotowi podać się do dymisji w obronie naszych ideałów - powiedział Alfano. Na piątkowym posiedzeniu swojego ugrupowania Berlusconi domagał się reformy wymiaru sprawiedliwości i groził przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi, gdyby miała ona nie dojść do skutku - podała agencja Reuters, powołując się na uczestnika zamkniętego dla mediów spotkania. - Nie możemy uchylać się od obowiązku przeprowadzenia rzeczywistej reformy wymiaru sprawiedliwości i w imię tego jesteśmy gotowi pójść na wybory - miał powiedzieć Berlusconi.
Kara więzienia
Sąd Kasacyjny w Rzymie potwierdził w czwartek karę więzienia dla byłego premiera Włoch, 76-letniego Silvio Berlusconiego, w procesie dotyczącym oszustw podatkowych w jego telewizji Mediaset. Sąd rozpatrywał odwołanie od orzeczenia sądów dwóch poprzednich instancji. Berlusconi został skazany w październiku 2012 roku przez sąd pierwszej instancji na cztery lata więzienia, a w maju bieżącego roku sąd apelacyjny utrzymał ten wyrok w mocy. Mimo czwartkowego ostatecznego zatwierdzenia wyroku przez Sąd Kasacyjny Berlusconi nie trafi do zakładu karnego ze względu na swój zaawansowany wiek.
Na mocy amnestii z 2006 roku Berlusconiemu pozostał przy tym do odbycia tylko rok pozbawienia wolności, który może odbyć w areszcie domowym.
Urzędowy zakaz
Liderowi włoskiej centroprawicy grozi jeszcze kilkuletni zakaz piastowania urzędów publicznych, jednak Sąd Kasacyjny nakazał sądowi w Mediolanie ponowne przeanalizowanie pięcioletniego zakazu pełnienia urzędów publicznych przez Berlusconiego, który obecnie jest senatorem.
Oskarżyciel publiczny zażądał w tym tygodniu skrócenia tego zakazu do trzech lat. Dzięki tej decyzji Sądu Kasacyjnego Berlusconi na razie będzie mógł pozostać senatorem i liderem Ludu Wolności. Jest to pierwsze prawomocne skazanie Berlusconiego, choć wytoczono mu już 30 spraw sądowych, dotyczących korupcji, oszustw i seksu z nieletnią prostytutką. Obawy o to, że wyrok skazujący zdestabilizuje kruchą koalicję rządową centrolewicy i centroprawicy oraz zagrozi istnieniu rządu Enrico Letty, nie nikną mimo zapewnień Nitto Palmy, byłego ministra sprawiedliwości w ostatnim gabinecie Berlusconiego, że wyrok nie wpłynie na działalność obecnego gabinetu.
Autor: MAC/iga / Źródło: PAP