W czasie defilady 9 maja z okazji Dnia Zwycięstwa na trybunie honorowej w Mińsku roiło się od mundurów. Nie tylko z powodu generałów, ale też samego prezydenta. W oczy rzucał się jednak jeden mundur - niebieski.
Nie jest to ani mundur białoruski, ani współczesny. Minister spraw wewnętrznych Białorusi Igor Szunewycz miał na sobie mundur komisarza milicji sowieckiego NKWD - pisze "Nasza Niwa", na którą powołuje się opozycyjny portal Karta '97.
To niejedyna różnica. Podczas gdy generałowie i sam Alaksandr Łukaszenka byli w mundurach galowych, mundur Szunewycza był roboczym strojem komisarza.
Dokładnie taki wzór wprowadził dekret NKWD z lutego 1943 dla pracowników "robotniczo-chłopskiej milicji NKWD ZSRR".
Karta '97 poprosiła o komentarz służbę prasową MSW Białorusi. Rzecznik Konstantin Szalkiewicz odpowiedział, że jeszcze na ten temat nie rozmawiał z ministrem.
Autor: //gak/kwoj / Źródło: charter97.org
Źródło zdjęcia głównego: http://president.gov.by