Amerykańska dziedziczka fortuny i uosobienie romantycznych wyobrażeń o najwyższych kręgach społeczeństwa zmarła w sobotę - donoszą media w USA. Fortunę Marthy "Sunny" von Bulow szacowano na 75 mln dolarów.
76-letnia kobieta skończyła życie w nowojorskim domu opieki. Nieprzytomna była od 1980 roku, gdy rodzina znalazła ją w łazience rezydencji w Newport, w stanie Rhode Island.
Dla wielu Amerykanów "Sunny" była oszałamiającą dziedziczką, która amerykańską fortunę połączyła ze starymi europejskimi rodami. Była pierwowzorem bohaterki filmu "Druga prawda", który nakręcono w 1990 roku na podstawie procesu sądowego von Bulowa z Glenn Close, Ronem Silverem i Jeremym Ironsem w rolach głównych. Podstawą filmu była książka obrońcy Clausa von Bulowa, Alan Dershowitza, pod tym samym tytułem.
Oskarowa historia
Film opowiada o procesie Clausa von Bulow, który został skazany na 30 lat więzienia za próbę zabicia żony poprzez wstrzyknięcie jej insuliny. Chciał w ten sposób zdobyć jej majątek. Kobieta zapadła w śpiączkę. Jego proces w 1982 roku śledziła z zapartym tchem cała Ameryka. Claus von Bulow odwołał się od wyroku, a adwokat Dershowitz, wraz ze studentami prawa z Harvardu, obala dowody i doprowadza do wznowienia procesu. Jeremy Irons za rolę von Bulowa otrzymał Oskara.
Czteroletnia milionerka
Marth "Sunny" von Bulow fortunę odziedziczyła, gdy niespodziewanie zmarł jej ojciec - przemysłowiec George Crawford. Miała wtedy zaledwie cztery lata. W 1965 roku, po rozwodzie z pierwszym mężem - austriackim księciem Alfredem von Auersperg - fortunę "Sunny" szacowano na 75 mln dolarów.
Rok później dziedziczka poślubiła Clausa von Bulowa, asystenta jednego z najbogatszych wówczas Amerykanów, magnata naftowego Jeana Paula Getty'ego. Jej drugiego męża oskarżono w 1980 roku o próbę zabójstwa "Sunny" za pomocą zastrzyku z insuliną.
W procesie apelacyjnym oczyszczono Clausa z zarzutów. Dwa lata później mąż "Sunny" zrezygnował z roszczeń majątkowych i odszkodowania. Zgodził się także na rozwód i opuścił USA. Obecnie mieszka w Londynie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24