Rosja po raz kolejny przekonuje o swojej sile. - Sierpniowy konflikt z Gruzją dowiódł, iż Rosja jest krajem, z którym należy się liczyć - zapewnia w Moskwie rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew.
Miedwiediew wypowiadał się na posiedzeniu konsultacyjnego organu Rady Państwa. Według rosyjskiego prezydenta "wydarzenia w Osetii Południowej sprawiły, iż konieczne stało się opracowanie nowej rosyjskiej strategii zagranicznej a także umocnienia bezpieczeństwa narodowego". - Przeżyliśmy moment prawdy - świat po 8 sierpnia stał się inny - oświadczył.
- Rosja nigdy nie pozwoli by ktokolwiek zagroził życiu i godności jej obywateli - powiedział gospodarz Kremla. Dodał, że konflikt ws. separatystycznej Osetii Południowej został "wymuszony na Rosji", która musiała wystąpić w obronie życia ludzi.
"Państwa Zachodu dały Gruzji broń"
Po raz kolejny padły oskarżenie w stronę zachodnich państw o to, że dozbrajały one Gruzję przykrywając się dostawami pomocy humanitarnej.
- Kontynuowane jest zbrojenie reżimu gruzińskiego, w tym pod pretekstem pomocy humanitarnej. Z pomocą wysłano marynarkę wojenną - powiedział prezydent Rosji.
To nie pierwsze oskarżenie ze strony Moskwy o dostarczanie przez państwa zachodnie broni dla Tbilisi. Wcześniej mówił o tym także zastępca szefa Sztabu Generalnego sił zbrojnych Rosji, generał Anatolij Nogowicyn (CZYTAJ WIĘCEJ) oraz szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. (CZYTAJ WIĘCEJ)
Źródło: TVN24, PAP