17 lat łagru za zlecenie zabójstwa rosyjskiej deputowanej


Sąd Rejonowy w Petersburgu skazał w piątek na 17 lat kolonii karnej byłego deputowanego Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, Michaiła Głuszczenkę za zabójstwo koleżanki z ław parlamentarnych Galiny Starowojtowej.

Głuszczenko zasiadał w Dumie w latach 1995-1999 i reprezentował prokremlowską, nacjonalistyczną Liberalno-Demokratyczną Partię Rosji (LDPR), kierowaną do dziś przez Władimira Żyrinowskiego.

Z kolei Starowojtowa była jednym z liderów opozycji demokratycznej u schyłku ZSRR, a później należała do założycieli i przywódców ruchu Demokratyczna Rosja oraz partii Demokratyczny Wybór Rosji. Była też doradczynią pierwszego prezydenta Federacji Rosyjskiej Borysa Jelcyna.

52-letnia Starowojtowa została zastrzelona 20 listopada 1998 roku na klatce schodowej swego domu w Petersburgu. Morderstwo miało miejsce w przeddzień wyborów do petersburskiego Zgromadzenia Ustawodawczego (regionalnego parlamentu). W czasie kampanii wyborczej deputowana wypowiadała się przeciwko udziałowi w tych wyborach ludzi podejrzanych o powiązania ze zorganizowaną przestępczością.

Tryb specjalny i obniżony wymiar kary

Głuszczenko był sądzony w trybie specjalnym, gdyż przyznał się do winy i podjął współpracę z prokuraturą. Tryb specjalny zakłada, że sąd nie bada dowodów i nie przesłuchuje świadków. Ponadto proces toczy się z częściowym wyłączeniem jawności. Tryb specjalny przewiduje też łagodniejszy wyrok - najwyżej dwie trzecie kary maksymalnej, która w wypadku byłego parlamentarzysty wynosiła 25 lat pozbawienia wolności.

W czerwcu 2005 roku Sąd Miejski w Petersburgu za zabójstwo Starowojtowej skazał już bezpośrednich sprawców - Witalija Akiszkina i Jurija Kołczina. Tego pierwszego na 23, a drugiego - na 20 lat kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Według Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) należeli oni do "zorganizowanej grupy przestępczej o zasięgu ponadregionalnym, która od dłuższego czasu była rozpracowywana przez organy ochrony prawa".

Głuszczenko organizatorem

Po odbyciu połowy kary - w 2013 roku - Kołczin wskazał na Głuszczenkę jako organizatora morderstwa Starowojtowej. Śledztwo zostało wznowione. W kwietniu 2014 roku Głuszczenko przyznał się do winy. Zeznał też, że zleceniodawcą był petersburski przedsiębiorca z branży paliwowej Władimir Barsukow (Kumarin), uważany przez organy ścigania za przywódcę potężnego gangu tambowskiego, który wówczas działał w północno-zachodniej Rosji. Zdaniem dziennika "Kommiersant" członkiem tego gangu był też Głuszczenko, znany w środowisku przestępczym jako Misza Chochoł.

Śledczy jak dotąd nie postawili oficjalnych zarzutów 59-letniemu Barsukowowi, który od ośmiu lat siedzi w więzieniu Matrosskaja Tiszyna w Moskwie, odbywając wyrok 15 lat pozbawienia wolności za wymuszanie pieniędzy i wrogie przejęcia nieruchomości w Petersburgu. Barsukow twierdzi, że nie ma nic wspólnego z zabójstwem Starowojtowej i że Głuszczenko go pomawia.

Grupa Kumarina

W 2001 roku media zachodnie, w tym amerykański "Newsweek" i włoska "La Repubblica", pisały o domniemanych związkach "grupy Kumarina" z byłym przewodniczącym komisji ds. kontaktów z zagranicą merostwa Petersburga Władimirem Putinem, który w latach 1997-2000 był nieetatowym konsultantem działającej na rynku nieruchomości rosyjsko-niemieckiej spółki SPAG (St. Peterburg Immobilien und Beteiligungs AG), a wcześniej - w latach 1992–1996 - pełnił funkcję zastępcy mera Petersburga, odpowiedzialnego za kontakty międzynarodowe i inwestycje zagraniczne. Współwłaścicielem tej spółki - według francuskiego "Le Monde" - było petersburskie merostwo.

Zgodnie z tamtymi publikacjami gang Barsukowa-Kumarina, którego nazywano "nocnym gubernatorem Petersburga", przejął kontrolę nad SPAG i wykorzystywał spółkę do prania pieniędzy - za środki kolumbijskiej mafii narkotykowej kupował nieruchomości w Mieście nad Newą. W 2004 roku Barsukow był przesłuchiwany przez niemiecką policję na okoliczność prania pieniędzy przez akcjonariuszy SPAG. Ta jednak nie wysunęła przeciwko niemu oficjalnych oskarżeń.

Głuszczenko jest również oskarżony o zamordowanie w 2004 roku na Cyprze trzech osób, w tym Wiaczesława Szewczenki, swojego partnera biznesowego i kolegi z klubu parlamentarnego LDPR. Odbywa on już karę ośmiu lat łagru za wymuszenie pieniędzy od swojego partnera.

Autor: fil/ja / Źródło: PAP