|

"Jesteśmy w środku traumy i to jest środowisko, które daje podłoże do tworzenia 'moralnych potworów'"

Protest w Tel Awiwie przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości forsowanej przez rząd Netanjahu, kwiecień 2023 roku
Protest w Tel Awiwie przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości forsowanej przez rząd Netanjahu, kwiecień 2023 roku
Źródło: Eyal Warshavsky/Getty Images
7 października… nie ma słów w żadnym słowniku, w żadnym języku, by wyrazić jak szatański był to atak. Ten dzień jest i pozostanie dla Izraelczyków wielką traumą. Izraelskie społeczeństwo nie jest teraz w momencie po tej traumie, ale jest w środku tej traumy i to jest środowisko, które daje podłoże do tworzenia "moralnych potworów". I tego, co dziś dzieje się w Gazie – mówi w rozmowie z Miłką Fijałkowską z tvn24.pl Michael Sfard, izraelski działacz polityczny, prawnik specjalizujący się w prawach człowieka, prywatnie wnuk Zygmunta Baumana. Artykuł dostępny w subskrypcji

Dodaje, że współwinnymi obecnej sytuacji są sojusznicy Izraela. - Nie sugeruję, że jakikolwiek kraj powinien przestać być sojusznikiem Izraela. Oczywiście chcę by Izrael ich miał, ale jedną z rzeczy, które robi przyjaciel, jest powiedzenie drugiemu przyjacielowi, kiedy robi coś złego, żeby przestał. Izrael nadużywa dziedzictwa Holokaustu, aby pozwolić sobie na swobodę robienia złych rzeczy – ocenia Sfard.  

Czytaj także: