Polski turysta został zatrzymany za wejście na piramidę w starożytnym mieście Chichen Itza na Półwyspie Jukatan - podały meksykańskie media. Po 12 godzinach spędzonych w areszcie i wpłaceniu grzywny mężczyzna wyszedł na wolność - napisał meksykański dziennik "El Universal".
Podróżujący po Meksyku polski turysta został zatrzymany przez policję za wejście na piramidę Kukulkana wybudowaną przez Majów na terenie starożytnego miasta Chichen Itza na Półwyspie Jukatan - poinformowały we wtorek meksykańskie media.
Incydent miał miejsce w niedzielę - poinformował media Narodowy Instytutu Antropologii i Historii (INAH) sprawujący opiekę nad zabytkiem i potwierdził, że intruz został zatrzymany przez policję w pobliżu piramidy Kukulkana.
Dostał po kieszeni i kijem po głowie
Po 12 godzinach pobytu w areszcie i wpłaceniu równowartości 263 dolarów tytułem grzywny mężczyzna wyszedł na wolność - poinformował meksykański dziennik "El Universal".
Incydent związany z próbą wejścia na szczyt piramidy został sfilmowany przez obecnych w miejscu zdarzenia turystów i opublikowany w internecie. Na nagraniu tym widać schodzącego ze schodów mężczyznę. Część świadków zdarzenia krytycznie odnosi się do złamania obowiązujących w Chichen Itza zasad. Widać też, jak jeden z obecnych pod piramidą mężczyzn uderza kijem turystę, który zszedł ze schodów piramidy Kukulkana.
- Turyści powinni szanować zasady bezpieczeństwa obowiązujące na tym obszarze archeologicznym, aby zachować dziedzictwo kulturalne Meksyku - powiedział, komentując zajście przy piramidzie, szef INAH Jose Chab Cardenas.
Piramida boga Kukulkana jest jedną z głównych budowli ruin miasta Chichen Itza, które znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive