44 zabójstwa związane z kampanią wyborczą w Meksyku

Źródło:
PAP
Władze Meksyku wysyłają żołnierzy do walki z przemocą. Nagranie archiwalne
Władze Meksyku wysyłają żołnierzy do walki z przemocą. Nagranie archiwalne
Reuters Archiwum
Władze Meksyku wysyłają żołnierzy do walki z przemocą. Nagranie archiwalne Reuters Archiwum

Opozycja w Meksyku ostrzega przed rosnącą falą morderstw, których ofiarami stają się kandydaci w wyborach na stanowiska różnych szczebli, a także członkowie ich rodzin. Liczba wniosków o zapewnienie ochrony osobom startującym w meksykańskich wyborach wzrosła w porównaniu z poprzednimi wyborami prezydenckimi z 2018 roku o 163 procent.

"Meksykańska demokracja jest poważnie zagrożona" - zaalarmowała we wtorek na konferencji prasowej w stolicy kraju pani Xochitl Galvez, kandydatka opozycji na prezydenta Meksyku w wyznaczonych na 2 czerwca tego roku wyborach powszechnych wskazując na niezwykle krwawy przebieg kampanii wyborczej.

Podała ona do publicznej wiadomości wstrząsające dane: w ciągu trwającej od kilkunastu tygodni kampanii wyborczej ofiarą morderstw padły w całym kraju 44 osoby spośród kandydatów na obieralne stanowiska różnych szczebli.

"Przy takim natężeniu przemocy w kraju stało się jasne, iż rząd nie pełni swej powinności polegającej na zagwarantowaniu bezpieczeństwa uczestnikom procesu wyborczego" - oświadczyła pani Galvez.

Kandydatka koalicji Siła i Serce dla Meksyku podała, że liczba wniosków o zapewnienie ochrony osobom startującym w meksykańskich wyborach wzrosła w porównaniu z poprzednimi wyborami prezydenckimi z 2018 roku o 163 procent.

Miasto Meksyk (zdjęcie ilustracyjne) Mexico City panorama eskystudio/Shutterstock

Liczne zabójstwa związane z kampanią wyborczą

W ciągu dwóch pierwszych miesięcy bieżącego roku ofiarami mordów politycznych padło w Meksyku dziesięciu kandydatów na obieralne stanowiska wszystkich szczebli, a w lutym zamordowano trzydziestu sześciu kandydatów w wyborach do Izby Deputowanych i członków ich rodzin.

Opozycyjna kandydatka zwracając się bezpośrednio do lewicowego prezydenta kraju Andresa Manuela Lopeza Obradora oświadczyła: "Panie prezydencie, nie może pan negować faktów. Pańskim obowiązkiem jest zapewnienie pokoju regionom Meksyku kontrolowanym przez zorganizowaną przestępczość. Nie wystarczy wysyłanie kondolencji rodzinom pomordowanych".

Czerwcowe wybory w Meksyku będą największym głosowaniem w jego historii. 97 milionów uprawnionych do głosowania ma wybierać przeszło 20 tysięcy osób na stanowiska na szczeblu federalnym, w tym prezydenta Republiki, pięciuset członków Izby Deputowanych i 128 senatorów oraz rządy dziewięciu stanów Meksyku.

Autorka/Autor:asty//mrz

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: eskystudio/Shutterstock