Policja w Meksyku ujawniła wyniki śledztwa w sprawie morderstwa trzech meksykańskich studentów, do którego doszło w zeszłym miesiącu w zachodnim stanie Jalisco. Najpewniej sprawcy zabójstwa mylnie wzięli ich za członków wrogiego gangu.
Trzej studenci szkoły filmowej zostali porwani, kiedy kręcili film w ramach uniwersyteckiego projektu. Ostatni raz widziano ich żywych w mieście Guadalajara, położonym w zachodnim stanie Jalisco. Dwóch uzbrojonych mężczyzn w policyjnych mundurach miało wepchnąć ich silą do samochodu. Potem słuch o nich zaginął.
Zniknięcie studentów wywołało falę protestów w Meksyku, wzbudziło także oburzenie międzynarodowego przemysłu filmowego, w tym między innymi meksykańskiego reżysera i laureata Oscara Guillerma del Toro. Przez ponad miesiąc sprawa zaginięcia młodych mężczyzn pozostawała tajemnicą. Jednak w poniedziałek śledczy podzielili się wynikami śledztwa, które mrożą krew w żyłach.
Ciała rozpuszczone w kwasie
- (Studenci - red.) zostali porwani przez grupę co najmniej sześciu osób, które później ich torturowały i ostatecznie zamordowały - poinformował prokurator stanu Jalisco Raul Sanchez.
- Następnie ich ciała zostały rozpuszczone w kwasie tak, aby nie można było ich rozpoznać - powiedział Sanchez. Jak dodał, do tej pory w wyniku śledztwa aresztowano dwie osoby.
Zdaniem śledczych zamordowani studenci stali się przypadkowymi ofiarami wojny gangów, choć sami nie mieli związków z działalnością przestępczą.
Najpewniej zostali mylnie wzięci za członków wrogiego kartelu przez bandytów z Jalisco Nueva Generacion - najpotężniejszego obecnie kartelu narkotykowego w Meksyku.
"Nie ma słów, by zrozumieć ogrom tego szaleństwa" - napisał we wtorek na swoim Twitterze Guillermo del Toro. Trzech studentów zostaje zabitych i rozpuszczonych w kwasie. 'Dlaczego' jest nie do pomyślenia, 'jak' jest przerażające" - czytamy we wpisie pochodzącego z Guadalajary reżysera.
Porwania na porządku dziennym
W minionym roku w Meksyku zamordowanych zostało ponad 25 tysięcy osób - najwięcej w ciągu ostatnich 20 lat.
Porwania i tortury dokonywane przez miejscowe gangi są w Meksyku częstą praktyką. Członkowie karteli niejednokrotnie bezczeszczą ciała swoich ofiar poprzez rozczłonkowanie czy - jak w przypadku zaginionych studentów - rozpuszczenie w kwasie.
Autor: momo//kg / Źródło: Reuters, Washington Post