"Eksperci brytyjskiego wywiadu MI5 i MI6 ustalili, że głównym podejrzanym o zamordowanie amerykańskiego dziennikarza Jamesa Foleya jest Abdel-Majed Abdel Bary" - poinformowała w niedzielę brytyjska gazeta "The Sunday Times", powołując się na źródło rządowe. To pochodzący z zamożnej rodziny 24-letni raper, który do niedawna mieszkał w Londynie w luksusowej kamienicy.
Z informacji służb specjalnych ma wynikać, że to właśnie Abdel-Majed Abdel Bary jest "Johnem Dżihadystą", który dokonał egzekucji amerykańskiego dziennikarza, porwanego w Syrii w listopadzie 2012 roku. Na nagraniu, opublikowanym przez terrorystów, zabójca Amerykanina mówi z wyraźnym brytyjskim akcentem, charakterystycznym dla mieszkańców jednej z dzielnic Londynu.
Były raper, znany wcześniej pod pseudonimami "L Jinny" i "Lyricist Jinn", do niedawna mieszkał w Londynie i był dobrze zapowiadającym się muzykiem, którego nagrania emitowała m.in. brytyjska rozgłośnia BBC.
Niedawno okazało się jednak, że walczy po stronie Państwa Islamskiego w Syrii. Na swoim profilu w portalu społecznościowym opublikował zdjęcie, na którym trzyma odciętą głowę niezidentyfikowanego mężczyzny. Podpisał je "Odpoczywam z ziomkiem, a raczej z tym, co z niego zostało".
W ten sposób ogłosił światu, że stał się członkiem armii dżihadystów.
Z danych wywiadu ma wynikać, że Bary wyjechał z Wielkiej Brytanii do Syrii w 2013 roku. Do tego czasu mieszkał z matką i pięciorgiem rodzeństwa w Maida Vale w zachodnim Londynie. Jego ojciec jest Egipcjaninem, uchodźcą, uważanym za jednego z najbliższych współpracowników Osamy bin Ladena. W 2012 roku został ekstradowany z Wielkiej Brytanii do Stanów Zjednoczonych z powodu podejrzenia o terroryzm i współudział w zamachach bombowych na dwie amerykańskie ambasady w Afryce Wschodniej, których dokonano w 1998 roku.
Śmierć po latach gehenny
40-letni Foley został uprowadzony w Syrii w listopadzie 2012 roku. 19 sierpnia pojawiło się nagranie wideo ukazujące jego egzekucję, dokonaną przez sunnickich ekstremistów z Państwa Islamskiego, którzy twierdzą, że to kara za amerykańską interwencję wojskową w Iraku. Na wideo dżihadyści zagrozili też egzekucją innego amerykańskiego dziennikarza Stevena Sotloffa, który zaginął w Syrii w lipcu 2013 r., jeśli lotnictwo USA nie zaprzestanie ataków na ich pozycje.
W ramach prewencji antyterrorystycznej, szefowa MSW Theresa May zapowiedziała nowe prawa do walki z islamskim ekstremizmem. Liczbę Brytyjczyków, głównie muzułmanów urodzonych w Wielkiej Brytanii, którzy walczą po stronie dżihadystów w Syrii i Iraku ocenia się oficjalnie na co najmniej 500. Uznani są za zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Autor: asz//kdj / Źródło: "The Sunday Times", "Independent", PAP
Źródło zdjęcia głównego: "The Sunday Times", Twitter.com