W internecie pojawiło się kolejne zdjęcie pokazujące rzekomo zabitego Osamę bin Ladena. Rzekomo, bo zdjęcie jest fałszywe, a oficjalne fotografie, które ma pokazać CIA, wciąż nie zostały opublikowane. Jednocześnie rosną szeregi tych, którzy w ogóle wątpią w śmierć terrorysty.
We wtorek pojawiło się w sieci zdjęcie przedstawiające ponoć ciało Osamy bin Ladena przed pochówkiem w morzu z lotniskowca USS Carl Vinson.
Jednak bardzo szybko internauci odkryli niemal identyczne zdjęcie i zdemaskowali kolejne oszustwo.
To już kolejne fałszywe zdjęcie martwego lidera Al-Kaidy. Tuż po dotarciu do mediów informacji o zabiciu Osamy bin Ladena, pakistańska telewizja pokazała fotografię zakrwawionego ciała bin Ladena. Okazało się ono jednak fotomontażem. ZOBACZ ANALIZĘ, UWAGA ZDJĘCIA SĄ DRASTYCZNE
Centralna Agencja Wywiadowcza i Biały Dom wciąż nie ujawniły prawdziwych zdjęć martwego lidera Al-Kaidy, jednak są duże szanse, że nastąpi to w najbliższym czasie. Przeciwko publikacji przemawiają jednak dwa podstawowe czynniki - drastyczność zdjęć i prawdopodobna wściekłość środowisk fundamentalistycznych.
Po "birthersach" "deathersi"
Cały czas rosną rzesze tych, którzy wątpią w śmierć najbardziej poszukiwanego człowieka na świecie. Ruch tzw. "deathersów" (od ang. death - śmierć) to tacy sami sceptycy jak "birthersi" (od ang. birth - urodzenie), którzy mimo pokazania aktu urodzin, wciąż nie dowierzają, że prezydent USA urodził się na terenie Stanów Zjednoczonych.
CZY ŚMIERĆ OSAMY BIN LADENA PRZYSPIESZY WYJŚCIE Z AFGANISTANU? CZYTAJ ANALIZĘ TVN24.PL KTO PO OSAMIE PRZEJMIE SZEFOSTWO AL-KAIDY? ZOBACZ STUDIO 3D: JAK WYGLĄDAŁ SZTURM NA KRYJÓWKĘ BIN LADENA? ZOBACZ STUDIO 3D: KIM BYŁ OSAMA BIN LADEN?
Źródło: tvn24.pl