Nie jest prawdą, że USA całkowicie zerwały kontakty między swoimi a ukraińskimi służbami - powiedział przewodniczący sejmowej komisji do spraw służb specjalnych Marek Biernacki. Sytuacja w Ukrainie była jednym z tematów niejawnego posiedzenia komisji. Prognozował, że "Rosjanie będą rozgrywać Amerykanów i próbować ich wykorzystać". Mówił również o przeciwdziałaniu przez polskie służby aktom dywersji i o wojnie hybrydowej. - Dla mnie wojna hybrydowa to była infosfera, media, prasa. Teraz mamy już fizyczne ataki, psucie czegoś, dywersję - zauważył.
Sejmowa komisja do spraw służb specjalnych zapoznała się w czwartek na niejawnym posiedzeniu z informacją Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na temat aktualnej sytuacji politycznej i militarnej w Ukrainie i Rosji.
Jej przewodniczący poseł Marek Biernacki (PSL-Trzecia Droga) poinformował w rozmowie z PAP, że wszyscy posłowie bardzo wysoko ocenili tę część spotkania. Zaznaczył, że już podczas środowego posiedzenia - gdy pozytywnie zaopiniowali wnioski o odwołanie szefowej CBA i jej zastępcy - posłowie zapoznali się z informacjami na temat obecnej sytuacji za wschodnią granicą, przygotowanymi przez Ośrodek Studiów Wschodnich.
- Agencja Wywiadu pokazywała nam różne warianty rozwoju tej bardzo dynamicznie przecież zmieniającej się rzeczywistości, a Służba Wywiadu Wojskowego przedstawiła nam sytuację militarną na froncie i zasoby militarne, które są w grze - wyliczał. Jak mówił, "refleksja po tych informacjach jest jednak taka, że polityka amerykańska prezydenta Donalda Trumpa jest nieprzewidywalna i tego, co się będzie dalej działo, do końca nie są w stanie przewidzieć nie tylko nasze służby, ale podejrzewam też, że nawet służby amerykańskie".
Biernacki: Amerykanie nie zerwali całkowicie kontaktów z ukraińskimi służbami
Powiedział, że z ocen militarnych wynika, że Ukraina daje sobie radę, a nawet jeśli wojna nie zakończy się pokojem, to w tym roku nie uda się Rosji pokonać Ukrainy.
- Ukraina jest przygotowana, ma dużą armię, walczy, ma dzielnych żołnierzy. Wsparcie Europy jest też dla niej bezcenne. Zobaczymy natomiast, jak dalej będą się zachowywali Amerykanie - mówił przewodniczący komisji. - Spodziewamy się, że Rosjanie będą rozgrywać Amerykanów i próbować ich wykorzystać. Może być to zderzenie świata administracji Trumpa z wyrachowaną polityką rosyjską - ocenił. Dodał, że szczegółów tych przesłanek i informacji nie może zdradzić, bo są one niejawne.
- Mogę jednak powiedzieć, że nie jest prawdą, że Amerykanie całkowicie zerwali wszelkie kontakty między swoimi a ukraińskimi służbami - przekazał.
W środę dyrektor CIA John Ratcliffe, cytowany przez zachodnie media, poinformował, że Stany Zjednoczone przestały dzielić się danymi wywiadowczymi z Ukrainą. Jak zaznaczył w czwartkowej analizie Instytut Studiów nad Wojną (ISW), to jedno z wielu żądań Kremla wobec USA, Ukrainy i jej sojuszników.
Wojna hybrydowa. "To już nie tylko agresja w infosferze"
Posłowie wysłuchali w czwartek także informacji ABW o przeciwdziałaniu przez polskie służby specjalne aktom dywersji, będących elementem wojny hybrydowej.
- Mieliśmy w tej sprawie dłuższe spotkanie, a szef ABW Rafał Syrysko przedstawił szerszy obraz i całokształt tego typu działań. Widać z tego, że to dzieje się w dużej skali. To już nie tylko agresja w infosferze, ale też w sferze fizycznej - dywersja czy sabotaż i to nie tylko w Polsce, ale w Europie - mówił szef komisji.
Jak ocenił, widać, że są to działania podejmowane przez służby rosyjskie, a przeciwdziałające temu polskie służby działają skutecznie i są bardzo wysoko cenione.
Wśród zdarzeń dywersyjnych udaremnionych przez polskie służby wymienił przypadki zakładania kamer, przygotowanie do wykolejenia pociągów czy próbę zamachu - podpaleń we Wrocławiu. - Zresztą tę osobę, która te działania organizowała i pośredniczyła, udało się sprowadzić do Polski - dodał Biernacki.
Według niego zadziałały zmienione przepisy o karaniu takich działań na szkodę Polski, bo przy starych przepisach złapany mógł dostać wyrok dwóch lat więzienia, co nie działało dość prewencyjnie i odstraszająco. - Te ostatnie wyroki sięgają już do sześciu, ośmiu lat więzienia - przypomniał.
Przewodniczący komisji powiedział, że zaangażowane w te działania były osoby "nie tylko z Polski i najbliższych krajów, ale można powiedzieć, że z całego świata". - Sposoby działania pokazywały, że były to osoby szkolone przez służbę albo ze środowiska przestępczego, byłych przestępców, bo do pewnych zachowań zwykły człowiek nie byłby zdolny - ocenił.
- Tu służby współdziałają, bardzo dobrze działają razem. Było kilka spektakularnych sukcesów polskich służb specjalnych, z których też korzystały służby zachodnie, ale nie ukrywajmy, również te służby bardzo mocno nas w tych sprawach wspierają - przekazał.
Według Biernackiego obecna sytuacja, to "przekroczenie kolejnego Rubikonu". - Dla mnie wojna hybrydowa to była infosfera, media, prasa. Teraz mamy już fizyczne ataki, psucie czegoś, dywersję - zauważył.
Zaznaczył, że sporo podpaleń analizowanych jest przez ABW pod kątem możliwego działania dywersyjnego. Służby starają się też za każdym razem złapać sprawców tego rodzaju czynów, co działa prewencyjnie.
W siedmioosobowej sejmowej komisji ds. służb specjalnych oprócz Biernackiego zasiadają dwaj wiceprzewodniczący Mirosław Suchoń (Polska2050-TD) i Waldemar Andzel (PiS). Pozostali, to Kazimierz Plocke i Zbigniew Konwiński z KO, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty (Lewica) i Krzysztof Tuduj z Konfederacji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV / SPUTNIK / KREMLIN POOL