Jeden polski marynarz zginął, a drugi został poszkodowany podczas rozpoczętych w szwedzkim porcie Karlskrona międzynarodowych manewrów Northern Coasts 2017. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia, pamięć zmarłego uczczono w sobotę rano minutą ciszy.
Jak informuje szwedzka gazeta "Aftonbladet", dwóch polskich marynarzy znalazło się w wodzie w rejonie portu w Karlskronie w piątek po godzinie 23. Natychmiast rozpoczęta została akcja ratunkowa, w rezultacie której obydwaj zostali wyciągnięci z wody i przewiezieni do szpitala Blekinge.
Minuta ciszy w bazie
Jednego z marynarzy nie udało się jednak uratować. - Pragnę wyrazić moje kondolencje dla polskiej Marynarki Wojennej. Jesteśmy myślami z rodziną (zmarłego - red.) marynarza i jego kolegami z pokładu - powiedział dowódca szwedzkiej marynarki admirał Jens Nykvist. W sobotę rano w bazie morskiej w Karlskronie uczczono pamięć zmarłego minutą ciszy.
Drugi z wyciągniętych z wody polskich marynarzy opuścił już szpital i ma wrócić na okręt, na którym służy. Nie udostępniono informacji na temat jego stanu zdrowia.
Trwa ustalanie okoliczności zdarzenia, w którym ucierpieli polscy marynarze. Jak wskazywali cytowani przez "Aftonbladet" rozmówcy, był to prawdopodobnie nieszczęśliwy wypadek i nic nie wskazuje na jego przestępcze tło.
Jak reporter TVN24 Maciej Cnota dowiedział się od marynarzy z biorącej udział w manewrach 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, do wody w niewyjaśnionych okolicznościach wpadł najpierw jeden z marynarzy, drugi zaś miał rzucić się mu z pomocą.
Dowództwo jednostki nie ujawnia, z którego okrętu pochodził marynarz, który poniósł śmierć.
Jak dodał rzecznik prasowy 8. Flotylli kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski, "minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz składa kondolencje oraz zapewnia o najdalej idącej pomocy dla rodziny zmarłego".
Ponad 50 okrętów
Piątek był pierwszym dniem międzynarodowych manewrów Northern Coasts 2017 organizowanych na Bałtyku przez marynarki Niemiec i Szwecji. Bierze w nich udział blisko pięć tysięcy żołnierzy, ponad 50 okrętów, a także samoloty i śmigłowce z 16 państw. Marynarze podczas manewrów będą ćwiczyć operację reagowania kryzysowego na morzu na wybuch fikcyjnego konfliktu.
Do udziału w manewrach Marynarka Wojenna wydzieliła łącznie sześć okrętów: dwie jednostki uderzeniowe: fregatę rakietową ORP Gen. K. Pułaski i korwetę ZOP ORP Kaszub z 3. Flotylli Okrętów, a także niszczyciel min ORP Flaming i trzy trałowce: ORP Mielno, ORP Jamno i ORP Dąbie z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
Autor: mm/tr / Źródło: Aftonbladet, 3fo.wp.mil.pl, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: 3fo.wp.mil.pl