Amerykańska policja przekazała do publicznej wiadomości nagrane połączenie pod numer alarmowy wykonane z hotelu Beverly Hilton, gdzie znaleziono w wannie nieprzytomną Whitney Houston.
Gwiazdę estrady Whitney Houston znaleziono martwą w wannie 11 lutego tego roku. Przeprowadzona autopsja wykazała, że przyczyną zgonu było utonięcie pod wpływem działania kokainy, a także zakłóceń w pracy serca. W swoim oświadczeniu, policja z Beverly Hills podała, że nie było dowodów świadczących o udziale osób trzecich w śmierci Houston.
Upubliczniono zapis rozmowy przeprowadzonej przez personel hotelowy z operatorem telefonu alarmowego.
Operator 911: Telefon alarmowy 911. Ochrona hotelu (H): Witam, jak się macie, tu ochrona Beverly Hilton. 911: Witam, co się dzieje. H: Potrzebuję sanitariuszy. Najwyraźniej mam 46-letnią kobietę [w rzeczywistości Houston miała 48 lat - red.] znalezioną w łazience. To wszystko co teraz wiem, ale domagają się ekipy ratunkowej.
Potrzebuję medyków. Najwyraźniej mam 46-letnią kobietę znalezioną w łazience. To wszystko co teraz wiem, ale domagają się ekipy ratunkowej. fragment rozmowy hotelu z operatorem 911
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters (Fot. TVN24)