Stany Zjednoczone zgodziły się udostępnić Francji samoloty transportowe i w ten sposób rozszerzyły wsparcie dla francuskiej interwencji w Mali - poinformowali w czwartek przedstawiciele władz. USA wciąż rozważają prośbę Paryża ws. tankowania w powietrzu.
Amerykanie pomogą Francuzom w Mali w transporcie jednostek i logistyce. - Zgodziliśmy się na przewóz żołnierzy i materiałów - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Tommy Vietor. Dodał, że Francuzi zwrócą Amerykanom koszty lotów wojskowych.
Co dostaną?
Według przedstawiciela władz USA, na którego powołuje się agencja Reutera, Francuzom w Mali udostępnione zostaną samoloty Boeing C-17 Globemaster III oraz większe maszyny Lockheed C-5 Galaxy. Waszyngton podjął tę długo oczekiwaną decyzję po tym jak administracja prezydenta Baracka Obamy otrzymała opinię prawną na temat tego, jakiej pomocy USA mogłyby udzielić Francji, która 11 stycznia rozpoczęła operację przeciwko okupującym północ Mali islamistom. Dotychczas USA wspierały francuską operację w Mali, dzieląc się z Paryżem informacjami wywiadowczymi.
Co dalej?
Nadal nie jest jasne, czy Waszyngton spełni prośby Francji dotyczące tankowania w powietrzu i udostępnienia dronów wywiadowczych. Minister obrony Leon Panetta oznajmił w wywiadzie dla ABC News, że USA nie planują wysłania do Mali żołnierzy i podkreślił, że zadanie to należy do państw regionu. Islamscy radykałowie okupują północ Mali od kwietnia 2012 roku. Według ekspertów ds. bezpieczeństwa chcą na tym obszarze utworzyć własne państwo i przekształcić je w ośrodek ekstremizmu zagrażający sąsiednim krajom.
Autor: mn/tr / Źródło: reuters, pap