"To nie jest drobny incydent. To zachowanie, które można określić jedynie jako głupotę, skrajną ignorancję i całkowity brak odpowiedzialności. Wyrzucenie takiej ilości mięsa do środowiska stwarza poważne zagrożenie biologiczne zarówno dla zwierząt, jak i ludzi" – czytamy na profilu facebookowym Nadleśnictwa Krościenko.
W poście jest mowa o tym, że ktoś wrzucił do leśnego potoku 130 kilogramów mięsa.
Realna bomba epidemiologiczna
"To realna bomba epidemiologiczna – ryzyko chorób przenoszonych przez zwierzęta, skażenia wody i zaburzenia równowagi ekosystemowej" – informują leśnicy.
Przypominają też, że wyrzucanie odpadów do lasu – zwłaszcza odpadów biologicznych w takiej ilości – jest wykroczeniem zagrożonym wysokimi mandatami, a w tym przypadku może wiązać się również z odpowiedzialnością karną z tytułu narażenia na skażenie wody.
Można pomóc w ustaleniu sprawcy
"Straż Leśna prowadzi dochodzenie w tej sprawie. Analizowany jest materiał z fotopułapek" – głosi post.
Leśnicy proszę też o pomoc każdego kto posiada informacje, które mogą pomóc w ustaleniu sprawcy. Można pisać na maila: kroscienko@krakow.lasy.gov.pl lub dzwonić na numer: 606 968 542.
Autorka/Autor: tm/b
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Nadleśnictwo Krościenko