Reaktory w uszkodzonej przez marcową katastrofę sejsmiczną japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I są obecnie "zasadniczo stabilne" - oświadczył w czwartek dyrektor generalny ONZ-owskiej Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Yukiya Amano.
Według niego, oczekuje się, że "zimne wyłączenie" wszystkich reaktorów siłowni nastąpi w planowanym przez japońskie władze terminie - czyli do stycznia.
- Operator elektrowni oraz japońskie władze wykonały wiele pracy w celu odzyskania pełnej kontroli nad sytuacją i czyniły stałe postępy w ciągu ubiegłych sześciu miesięcy. Sytuacja na miejscu pozostawała bardzo poważna przez wiele miesięcy. Obecna ocena agencji jest taka, że reaktory są zasadniczo stabilne - powiedział Amano na posiedzeniu Rady Gubernatorów MAEA w jej siedzibie w Wiedniu.
Katastrofa w Fukushimie
11 marca połączone z tsunami silne trzęsienie ziemi poważnie uszkodziło elektrownię Fukushima I, powodując przynajmniej częściowe stopienie rdzeni w trzech z jej sześciu reaktorów i znaczną emisję substancji promieniotwórczych do otoczenia. To najpoważniejsza katastrofa nuklearna od czasu wybuchu reaktora w elektrowni w Czarnobylu w 1986 roku.
W ubiegłym tygodniu będąca operatorem elektrowni Fukushima I spółka Tokyo Electric Power (Tepco) poinformowała, że temperatura w drugim z trzech uszkodzonych reaktorów spadła poniżej punktu wrzenia wody. Jest to kolejny krok w kierunku osiągnięcia "zimnego wyłączenia" całej siłowni - czyli sytuacji, gdy woda chłodząca pręty paliwowe trwale utrzymuje się w temperaturze poniżej 100 stopni Celsjusza.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org