Rodzice Madeleine McCann zostali przeproszeni przez portugalską policję za sposób, w jaki początkowo było prowadzone śledztwo w sprawie zaginięcia ich trzyletniej córki. Delegacja starszych rangą funkcjonariuszy odwiedziła ich w Londynie - podał w poniedziałek portal stacji BBC, powołując się na ustalenia dziennikarzy śledczych.
Jak wynika z informacji zebranych przez dziennikarzy programu dokumentalnego BBC Panorama, na początku tego roku delegacja starszych rangą oficerów policji udała się z Lizbony do Londynu na spotkanie z Gerrym McCannem - ojcem Madeleine, która zaginęła w maju 2007 roku.
W trakcie wizyty przedstawiciele portugalskiej policji przeprosili za sposób, w jaki prowadzone było śledztwo w sprawie zaginięcia trzylatki w jego początkowej fazie, a także za to, jak w trakcie dochodzenia funkcjonariusze traktowali rodzinę McCannów - podał w poniedziałek portal BBC. Rodzice Madeleine nie odnieśli się publicznie do przeprosin.
Policja sądziła, iż rodzice mogli zainscenizować porwanie i ukryć ciało trzyletniej córki
Mimo upływu 16 lat sprawa Madeleine pozostaje niewyjaśniona. 3 maja 2007 roku trzyletnia wówczas McCann została uprowadzona z domu letniskowego, w którym wraz z rodziną przebywała na wakacjach przy Praia da Luz. W tym czasie jej rodzice przebywali wraz z przyjaciółmi na kolacji w pobliskiej restauracji. Do dziś nie ustalono, co się wtedy wydarzyło ani czy Madeleine McCann żyje.
Cztery miesiące po jej zaginięciu, we wrześniu 2007 roku, zarówno Kate, jak i Gerry McCann zostali uznani przez portugalskich funkcjonariuszy za podejrzanych w sprawie. Policja sądziła, iż mogli oni zainscenizować porwanie i ukryć ciało trzyletniej córki. Oboje byli przesłuchiwani. Zdaniem matki Madeleine zaoferowano jej nawet skrócenie ewentualnego wyroku w zamian za przyznanie się do zatuszowania śmierci córki - przypomina BBC.
W październiku 2007 roku od sprawy odsunięty został prowadzący ją do tego czasu starszy detektyw Goncalo Amaral. W wydanej później książce funkcjonariusz oskarżył rodziców trzylatki o udział w zniknięciu ich córki. Rodzice zaginionej dziewczynki wytoczyli mu proces o zniesławienie. Sprawa została jednak odrzucona przez portugalski Sąd Najwyższy. Złożone przez Brytyjczyków w późniejszym czasie odwołanie do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka również zostało przez niego rozpatrzone negatywnie w 2022 roku.
Christian Brueckner podejrzanym
Jak informuje BBC, portugalska policja przyznaje, że "wstępne dochodzenie w sprawie zniknięcia Madeleine McCann nie zostało przeprowadzone właściwe", a do zaginięć dzieci nie przywiązywano wówczas należytej wagi. W treści cytowanego przez portal komentarza zaznaczono również, że rodzice dziewczynki zostali wprowadzeni w szczegóły toczącego się obecnie śledztwa. Portugalscy śledczy mają wspierać niemieckie władze, które o uprowadzenie i zamordowanie Madeleine McCann oskarżają 46-letniego obywatela Niemiec Christiana Bruecknera.
Dochodzenie w sprawie ewentualnego zaangażowania Bruecknera w zniknięcie Madeleine McCann ma zakończyć się w przyszłym roku - informuje w BBC Hans Christian Wolters, jeden z niemieckich prokuratorów zajmujących się tą sprawą. Jak dotąd mężczyźnie nie postawiono jednak żadnych zarzutów. W 2022 roku został uznany przez portugalską prokuraturę za podejrzanego. Niemiec odsiaduje obecnie siedmioletni wyrok za handel narkotykami i gwałt, do którego doszło w 2005 r. na 72-letniej kobiecie w tym samym obszarze, w którym zaginęła Madeleine.
W maju tego roku śledczy przeprowadzili trzydniowe przeszukanie zbiornika retencyjnego, oddalonego od miejsca zaginięcia Madeleine o ok. 50 kilometrów w celu znalezienia dowodów łączących Bruecknera ze zniknięciem trzylatki. Policjantom nie udało się wówczas "znaleźć żadnych pozostałości biologicznych Maddie McCann".
Źródło: BBC, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Police/PNS