Obchody ludobójstwa w cieniu politycznych wstrząsów


Przedstawiciele władz Armenii, w tym pełniący obowiązki premiera Karen Karapetjan, wzięli udział w obchodach rocznicy ludobójstwa Ormian. Uroczystości odbyły się zaledwie dzień po podaniu się do dymisji, pod wpływem masowych demonstracji, szefa rządu Serża Sarkisjana.

W obchodach poświęconych pamięci ofiar ludobójstwa Ormian w imperium otomańskim uczestniczyli między innymi prezydent Armenii Armen Sarkisjan (niespokrewniony z byłym premierem) i pełniący od poniedziałku obowiązki szefa rządu Karapetjan.

Obchody odbywały się w kompleksie memorialnym Cicernakaberd na wzgórzu o tej samej nazwie. Według historyków w latach 1915-1917 w dokonanych przez siły tureckie rzeziach i deportacjach ludności ormiańskiej życie straciło 1,5 mln osób.

Spokój po demonstracjach

Po nocy z poniedziałku na wtorek, gdy świętowano ustąpienie byłego prezydenta i zarazem niedawno wybranego premiera Serża Sarkisjana, we wtorek na ulicach Erywania było spokojnie. Demonstranci, którzy protestowali przeciwko objęciu przez byłego prezydenta stanowiska premiera, mają się spotkać w południe czasu polskiego, by uczcić pamięć ofiar ludobójstwa.

Lider opozycji Nikol Paszynian, który kierował akcjami protestu przeciwko Serżowi Sarkisjanowi, ma się spotkać z Karapetjanem na rozmowach. Spotkanie wyznaczono na środę, gdyż wtorek jest w Armenii dniem wolnym od pracy.

- Nasza aksamitna rewolucja zwyciężyła, lecz to dopiero pierwszy krok. Nie zatrzymamy się w połowie drogi i jestem przekonany, że będziemy działać do zwycięskiego końca - powiedział Paszynian do swych stronników zebranych na Placu Republiki w centrum stolicy Armenii.

Problemy nadal są

Batalia polityczna w Armenii jednak się nie skończyła. Po dymisji Serża Sarkisjana można oczekiwać dymisji całego rządu i głosowania parlamentu, który w ciągu siedmiu dni powinien desygnować nowego premiera. Parlament jest zdominowany przez koalicję, na której czele stoi Republikańska Partia (RAP) Armenii Serża Sarkisjana, dysponująca większością w Zgromadzeniu Narodowym. Dodatkowo prezydent też jest członkiem utrzymującej się u władzy od 20 lat RAP.

Opozycja oskarża Serża Sarkisjana o uzurpację władzy i korupcję. Krytycy zarzucają mu też zbytnie zbliżenie polityki Erywania do Moskwy i prezydenta Rosji Władimira Putina, z którym Sarkisjan utrzymuje bliskie relacje. W rozmowie telefonicznej z Karapetjanem w poniedziałek wieczorem premier Rosji Dmitrij Miedwiediew podkreślił, że "ważne jest, by sytuacja utrzymała się w konstytucyjnych ramach prawnych".

Autor: mk\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: