Gauck o "ludobójstwie" Ormian. Erdogan: kampania oczerniania Turcji


Prezydent Niemiec Joachim Gauck jako pierwszy oficjalny przedstawiciel niemieckiego państwa określił w czwartek mianem ludobójstwa rzeź popełnioną na Ormianach przez Turków w czasie I wojny światowej. W piątek podobnej oceny ma dokonać Bundestag. Z kolei prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan na "szczycie na rzecz pokoju" w Stambule oświadczył, że przodkowie Turków nigdy nie dopuścili się ludobójstwa.

- Los Ormian jest przykładem masowego unicestwienia, czystek etnicznych, wypędzeń, ba, nawet ludobójstwa, które w tak straszliwy sposób wywarły piętno na dwudziestym stuleciu - powiedział Gauck podczas nabożeństwa ekumenicznego w protestanckiej katedrze Deutscher Dom w Berlinie.

Gauck zaznaczył, że Niemcy też jeszcze nie rozliczyły się z odpowiedzialności, a być może nawet współwiny za ludobójstwo Ormian. Cesarstwo Niemieckie było w czasie I wojny światowej, gdy doszło do masakry, sojusznikiem osmańskiej Turcji.

Prezydent zastrzegł, że przypominając o zbrodni, Niemcy "nie sadzają nikogo, kto żyje obecnie, na ławie oskarżonych".

Gauck użył jako pierwszy niemiecki polityk tej rangi krytykowanego przez Turcję terminu ludobójstwo. Wielu polityków miało zastrzeżenia, obawiając się przede wszystkim negatywnych reakcji władz tureckich.

W rezolucji o "ludobójstwie"?

Bundestag przeprowadzi w piątek dyskusję nad tekstem rezolucji ws. masakry Ormian. Wspólny projekt koalicji rządowej CDU/CSU-SPD zawiera słowo "ludobójstwo". Partie opozycyjne Zieloni i Lewica krytykują tekst projektu rezolucji jako zbyt łagodny. Turcja odwołała na konsultacje do Ankary swego ambasadora w Wiedniu po tym, gdy austriacki parlament uchwalił we wtorek rezolucję, w której znalazł się termin "ludobójstwo" na określenie masakry Ormian sprzed 100 lat na terenie imperium osmańskiego.

Erdogan: nasi przodkowie nie dopuścili się ludobójstwa

W zupełnie innym tonie wypowiedział się w czwartek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan. Stwierdził, że Turcy nigdy nie dopuścili się ludobójstwa. Erdogan mówił o tym, przemawiając na "szczycie na rzecz pokoju", zorganizowanym w Stambule z okazji setnej rocznicy bitwy o Gallipoli.

Wśród gości z zagranicy uczestniczących w tym spotkaniu są: książę Walii Karol, premierzy Australii i Nowej Zelandii - Tony Abbott i John Key.

- Twierdzenia Ormian na temat wydarzeń 1915 roku są nieuzasadnione i bezpodstawne - oświadczył turecki prezydent. Wspomniał o "cierpieniach" ludności ormiańskiej w imperium otomańskim podczas deportacji. - Sprawa ormiańska stała się narzędziem w kampanii oczerniania Turcji, odrzucamy to - oznajmił.

Nawiązując do bitwy o Gallipoli, podkreślił, że wszyscy żołnierze, którzy w niej uczestniczyli, "zasługują na to, by wspominać ich z szacunkiem".

W Stambule o I wojnie światowej

"Szczyt na rzecz pokoju" odbywa się w Stambule z udziałem historyków i dyplomatów. Debatują oni o wydarzeniach z I wojny światowej i ich skutkach dla wydarzeń międzynarodowych i pokoju na świecie. To jedno z kilku wydarzeń zorganizowanych przez Turcję z okazji stulecia nieudanego desantu wojsk państw ententy na broniony przez Turków półwysep Gallipoli. Atak rozpoczął się 25 kwietnia 1915 roku, trwał do stycznia 1916 roku i był jedną z najkrwawszych bitew I wojny światowej. W Turcji operacja ta nazywana jest bitwą o Canakkale.

Główne uroczystości rocznicowe odbędą się 25 kwietnia na półwyspie Gelibolu (Gallipoli) w prowincji Canakkale. Według agencji AFP będzie uczestniczyć w nich około 20 przywódców ze świata.

Jak podał anglojęzyczny dziennik "Today's Zaman", na półwyspie zebrały się przed obchodami tysiące Australijczyków, Nowozelandczyków i Turków.

Ludobójstwo

Według historyków w latach 1915-17 w dokonanych przez siły tureckie rzeziach i deportacjach życie straciło około 1,5 mln ormiańskich mieszkańców ówczesnego imperium osmańskiego. Natura i skala tej zbrodni, określanej powszechnie przez historyków jako pierwszy akt ludobójstwa w XX wieku, pozostaje niezmiennie tematem sporu, w którym strona turecka kwestionuje określenie "ludobójstwo". Przyznaje jedynie, że w walkach między Turkami i Ormianami, które zaczęły się w 1915 roku, było wiele ofiar po stronie Ormian, ale w żadnym wypadku nie półtora miliona, jak uważa strona ormiańska. W piątek w Armenii odbędą się obchody setnej rocznicy ludobójstwa Ormian. Udział zapowiedzieli prezydenci Rosji i Francji - Władimir Putin i Francois Hollande. Niemcy będzie reprezentował sekretarz stanu w MSZ Michael Roth.

Autor: pk//rzw / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: