Dostarczanie Ukrainie broni może zaostrzyć konflikt toczący się na wschodzie tego kraju - ocenił w piątek w Monachium brytyjski minister obrony Michael Fallon. Dozbrojenie Kijowa jest rozwiązaniem branym pod uwagę przez Waszyngton.
W wywiadzie dla agencji Reutera Fallon, który bierze udział w rozpoczętej w piątek Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, zapewnił, że Londyn popiera niemiecko-francuską inicjatywę mającą na celu powstrzymanie konfliktu na Ukrainie.
Londyn żąda realizacji porozumień z Mińska
Podkreślił, że terytoria na wschodzie Ukrainy, zajęte przez separatystów od zawarcia porozumień w Mińsku we wrześniu 2014 roku, "absolutnie nie mogą" zostać uznane w przypadku nowego zawieszenia broni.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Francois Hollande w czwartek uczestniczyli w rozmowach w Kijowie, a w piątek swój plan pokojowy mają przedstawić w Moskwie prezydentowi Władimirowi Putinowi.
Szef Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Wolfgang Ischinger nazwał w piątek misję pokojową przywódców Niemiec i Francji "ostatnią próbą" realizacji mińskich porozumień.
NATO podzielone ws. dostaw broni dla Ukrainy
W czwartek w czasie spotkania NATO w Brukseli kilku ministrów obrony państw-sojuszników stwierdziło wprost, że ich rządy nie wyślą pomocy wojskowej do Kijowa. Byli to m.in. przedstawiciele Danii i Holandii.
Tymczasem w USA trwa zażarta debata ws. dostarczenia broni przeciwlotniczej i innych rodzajów uzbrojenia, które pozwoliłoby Ukrainie nie tyle atakować separatystów i wojska rosyjskie, ile efektywnie się przed nimi bronić.
Republikański senator John McCain zapowiedział w czwartek, że jeżeli Barack Obama nie zdecyduje się na wysłanie broni do Kijowa, to Senat "zmusi go" do tego odpowiednią ustawą.
Autor: adso/ja / Źródło: PAP