Został "popchnięty" na ruchomych schodach, wkrótce nie żył. Apel o pomoc w "połączeniu wydarzeń"

Źródło:
MET
Londyńskie metro
Londyńskie metroReuters Archive
wideo 2/3
Londyńskie metroReuters Archive

Mężczyzna w Wielkiej Brytanii został "popchnięty" na ruchomych schodach w metrze w Londynie, a kilka tygodni później został znaleziony martwy we własnym domu. Policja metropolitalna apeluje o pomoc w "połączeniu wydarzeń w całość".

Ian Airlie został znaleziony martwy w swoim domu w dzielnicy Greenwich w Londynie w czwartek 10 października ubiegłego roku. Nie podano, co było przyczyną jego śmierci, jednak rodzina 48-latka powiadomiła policję, że miał on po południu 15 września zostać "popchnięty" na ruchomych schodach na stacji metra Waterloo w Londynie. Policja metropolitalna apeluje o pomoc w "połączeniu wydarzeń w całość".

Rodzina mężczyzny przekazała policji, że po tym jak został popchnięty, wpadł na znajdującą się na schodach ruchomych kobietę, która wraz z nim upadła. Gdy Airlie się podniósł, miał rozmawiać z funkcjonariuszami ochrony stacji, a następnie wsiąść do autobusu. Krwawił z lewego oka, nieznajoma kobieta podała mu chusteczkę.

Londyńska Policja Metropolitarna (MET) zaapelowała w poniedziałek do możliwych świadków zdarzenia o zgłoszenie się i podzielenie informacjami w tej sprawie.

"Zdeterminowani, by połączyć wydarzenia w całość"

"Jesteśmy zdeterminowani, by połączyć te wydarzenia w całość i dać rodzinie pana Airlie odpowiedzi, których szuka. Możecie nam pomóc, przekazując nam jakiekolwiek informacje w tej sprawie. Niezależnie od tego, jak nieistotne mogą się wam wydawać, mogą okazać się kluczem, którego potrzebujemy, aby rozwinąć śledztwo" - czytamy w oświadczeniu policji.

MET przytacza również słowa prowadzącego śledztwo inspektora Chrisa Rogersa, który powiedział, że "śmierć pana Airliego jest tragiczna, a jego rodzina nadal opłakuje stratę kochającego syna, partnera, brata i wujka". Sekcja zwłok przeprowadzona 29 października nie przyniosła jednoznacznych wyników co do przyczyny śmierci mężczyzny. MET informuje, że będą prowadzone dalsze badania.

ZOBACZ TEŻ: 14-latek zamordowany w autobusie w Londynie

Autorka/Autor:jjk//az

Źródło: MET

Źródło zdjęcia głównego: kamilpetran/Shutterstock