Kilkanaście godzin, cztery osoby ranione nożem

Do serii ataków doszło w londyńskiej dzielnicy Edmonton
Do ataków doszło w Edmonton na północy Londynu
Źródło: Google Earth

Cztery osoby zostały w weekend ranione nożem w północnej części Londynu. Policja nie wyklucza, że ataki były ze sobą powiązane.

W gronie poszkodowanych jest kobieta i trzech mężczyzn, dwójka z nich znajduje się w stanie krytycznym. Jak wynika z raportu londyńskiej policji, ofiary zostały wybrane przypadkowo. Wszystkie szły samotnie przez dzielnicę Edmonton.

Pierwszy atak nastąpił w sobotę o 19.02 przy Aberdeen Road. Raniona została 45-letnia kobieta, która obecnie znajduje się w stanie krytycznym. Pięć godziny później, w Park Avenue, ugodzony został 52-letni mężczyzna. Jego stan określany jest jako "niezagrażający życiu".

Jako następny, w okolicach Silver Street, ranny został 23-latek, który walczy o życie. Młody mężczyzna został znaleziony około godziny 4 w nocy na stacji metra Seven Sisters. Ostatnią ofiarą jest 29-latek zaatakowany przy Brettenham Road o 9.42 w niedzielny poranek. Wszyscy zostali zranieni w plecy.

W związku ze sprawą zatrzymanych zostało dwóch mężczyzn. Pierwszego zatrzymano w niedzielę około godziny 11 w okolicach Fore Street w Edmonton, drugiego nieco później w mieszkaniu w tej samej dzielnicy.

Policja twierdzi, że motywem ataków było "wyłącznie wyrządzenie krzywdy", ponieważ żadna z ofiar nie została okradziona ani nie rozmawiała wcześniej z napastnikiem.

Jak dodał rzecznik londyńskiej policji, "nożownik działał sam, a powodem napaści mogą być problemy psychiczne". - Robimy wszystko, co w naszej mocy, by zrozumieć, co kierowało podejrzanym w tych tchórzliwych i bezsensownych atakach - zaznaczył.

Do ataków doszło w Edmonton na północy Londynu
Do ataków doszło w Edmonton na północy Londynu
Źródło: Google Maps

Dodatkowe patrole

- Policja traktuje te incydenty jako powiązane. Napastnik atakował bez ostrzeżenia, od tyłu. Wszystkie ofiary pochodzą z różnych środowisk i wydają się być wybrane losowo - stwierdził nadzorujący śledztwo inspektor Stuart Smillie. Policjant zaapelował w mediach społecznościowych do mieszkańców Edmonton, by ze wszelkimi informacjami, mogącymi pomóc w śledztwie, kontaktowali się z służbami. Dodał również, że na ulicach Londynu obecne są dodatkowe patrole.

Autor: pqv\mtom / Źródło: tvn24.pl, bbc.com

Czytaj także: