"Odczuwam satysfakcję". Wdowa chce sankcji, Kreml odrzuca brytyjskie ustalenia


Londyn upolitycznił sprawę śmierci Aleksandra Litwinienki, rzucając cień na ogólną atmosferę stosunków dwustronnych Wielkiej Brytanii i Rosji - oświadczyło MSZ w Moskwie, komentując ogłoszenie wyników brytyjskiego śledztwa w sprawie śmierci byłego pułkownika FSB i KGB. Wdowa po Litwinience zażądała ukarania Rosji i jej kierownictwa sankcjami.

- Ubolewamy, że ta czysto kryminalna sprawa została upolityczniona - stwierdziła rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa. - To śledztwo nie było przejrzyste dla władz i społeczeństwa Rosji, bowiem dowody badano za zamkniętymi drzwiami pod pretekstem ich tajności - dodała.

Przedstawicielka MSZ nazwała brytyjski raport "niejasnym i stronniczym". Zaznaczyła, że Rosja nie spodziewała się niczego innego.

"Odczuwam satysfakcję"

Komentując wyniki śledztwa, wdowa Marina Litwinienko określiła wnioski z raportu jako "obciążające" i wezwała brytyjski rząd do usunięcia z kraju wszystkich przedstawicieli rosyjskich służb.

Zaapelowała także o nałożenie imiennych sankcji dotyczących swobody przemieszczania się oraz prywatnych kont bankowych na kluczowe postaci rosyjskiego establishmentu.

- Odczuwam satysfakcję, że słowa wypowiedziane przez mojego męża zostały uznane za prawdziwe w toku niezależnego śledztwa - zaznaczyła Litwinienko. Jak jednak podkreśliła, zasugerowano jej, że Wielka Brytania nie podejmie dalszych kroków, aby nie pogarszać relacji między oboma rządami.

Zabójstwo polityczne

Informacje ujawnione przed brytyjskim sądem są wynikiem kilkuletniego śledztwa w sprawie zabójstwa Litwinienki, który został otruty w 2006 roku silnie radioaktywnym polonem. Rodzina ofiary i wielu brytyjskich polityków nie miało wątpliwości, że była to zemsta Kremla. Rosyjskie władze jednak zawsze odżegnywały się od zamieszania w aferę.

Teraz brytyjskie śledztwo oficjalnie stwierdza, że Kreml był zaangażowany w zabójstwo. Były oficer KGB zmarł na skutek zatrucia rzadkim radioaktywnym izotopem polonu przez Rosjan: Andrieja Ługowoja i Dmitrija Kowtuna. Z dużym prawdopodobieństwem działali oni na zlecenie FSB, zapewne za przyzwoleniem ówczesnego szefa tej instytucji Nikołaja Patruszewa - podkreślił w raporcie ze śledztwa sędzia Robert Owen.

Z raportu wynika też, że "Putin [Władimir Putin, prezydent Rosji - red.] prawdopodobnie osobiście zaaprobował operację wywiadu mającą na celu zabicie Litwinienki". "Była osobista wrogość pomiędzy Litwinienką a Putinem i członkami jego administracji. Mieli motyw, aby go zabić" - stwierdzili Brytyjczycy.

Wywiad tvn24.pl z Mariną Litwinienko z sierpnia 2007 roku

Wywiad tvn24.pl z Mariną Litwinienko z sierpnia 2007 roku (http://www.tvn24.pl)

Żona zamordowanego Aleksandra Litwinienki, Marina, oraz Alex Goldfarb byli gośćmi programu "Horyzont" (materiał archiwalny)
Żona zamordowanego Aleksandra Litwinienki, Marina, oraz Alex Goldfarb byli gośćmi programu "Horyzont" (materiał archiwalny)tvn24

Autor: mk\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: