Litwa jest przygotowana do wystąpienia przeciwko reszcie państw Unii Europejskiej, które pragną rozpocząć negocjacje nowej umowy o partnerstwie z Rosją - zapowiedział litewski minister spraw zagranicznych.
Przewodnicząca w tym półroczu UE Słowenia chce, aby mandat na te negocjacje został przyjęty we wtorek na spotkaniu ministrów spraw zagranicznych "27" w Luksemburgu.
Jednak litewski minister spraw zagranicznych Petras Vaitiekunas zapowiedział, że będzie nalegał na zdjęcie z porządku dnia tej kwestii, dopóki żądania Litwy nie zostaną spełnione. - Poinformowałem Słowenię, że będę się domagać zdjęcia z porządku obrad sprawy negocjacji z Rosją. To może być otwarta konfrontacja z prezydencją UE, a także innymi członkami Unii - oświadczył Vaitiekunas na posiedzeniu komisji ds. europejskich litewskiego parlamentu.
Przypomniał, że Litwa ma prawo żądać gwarancji w sprawie swego bezpieczeństwa energetycznego i współpracy Rosji w sprawach kryminalnych, z których część sięga wczesnych lat 90. Vaitiekunas uważa, że dyskusja w sprawie mandatu na rozpoczęcie negocjacji z Rosją może być przełożona do następnego spotkania ministrów spraw zagranicznych państw UE w maju. Część europejskich dyplomatów jest z kolei zdania, że rozmowy mogą poczekać do szczytu UE-Rosja na Syberii pod koniec czerwca.
Unijne negocjacje w sprawie umowy z Rosją blokowała także Polska, jednak po zażegnaniu kryzysu w sprawie importu polskiego mięsa nasz rząd wycofał sprzeciw - mimo, że Pałac Prezydencki był odmiennego zdania.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24