Litwa chce, by USA umieściły na jej terytorium swoje systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej dalekiego zasięgu Patriot i takie same systemy bliskiego zasięgu Avenger - zadeklarował w opublikowanej w piątek rozmowie z agencją Reutera litewski minister obrony Raimundas Karoblis.
Według niego Litwa zwróciła się do Stanów Zjednoczonych o bardziej regularne instalowanie tych systemów w ramach ćwiczeń z uwagi na to, że NATO musi uzyskać dobrą znajomość regionu na wypadek konfliktu.
- Rozmawiamy nie tylko o patriotach, ale także o innym uzbrojeniu, takim jak systemy Avenger o krótkim zasięgu i inne systemy dla stworzenia regionalnej architektury obrony powietrznej, gdyż nie jesteśmy w stanie zrealizować tego sami - powiedział Raimundas Karoblis.
Pod parasolem NATO
Należące do NATO Litwa, Łotwa i Estonia nie mają własnych myśliwców przechwytujących ani innych nowoczesnych środków obrony przeciwlotniczej i dlatego ich przestrzeń powietrzna jest strzeżona przez stacjonujące tam na zasadzie rotacji samoloty myśliwskie innych państw Sojuszu. Karoblis zaznaczył, że nie oczekuje natychmiastowego zwiększenia potencjału obronnego NATO w regionie bałtyckim, lecz okazania przez liderów Sojuszu na ich lipcowym szczycie większego zdecydowania w kwestii odstraszania jakichkolwiek gróźb dotyczących tej strefy geograficznej.
- Chcielibyśmy stałego stacjonowania lądowych baterii rakietowych i innych systemów, ale zdajemy sobie sprawę, że całkiem znaczną część tych systemów NATO utraciło po zakończeniu zimnej wojny i ich szybka odbudowa byłaby trudna. Trzeba zapewnić, by rozmieszczenie mogło nastąpić w dowolnym czasie w razie potrzeby - podkreślił minister. - Sytuacja w dziedzinie bezpieczeństwa nie poprawia się. Jednym z miejsc, gdzie jedność [NATO - red.] może zostać poddana próbie, są państwa bałtyckie. To co najmniej teoretyczna możliwość - dodał.
Autor: momo / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Raytheon