Amerykański lotniskowiec USS Abraham Lincoln wpłynął w niedzielę bez incydentów przez cieśninę Ormuz do Zatoki Perskiej - poinformowała rzeczniczka Pentagonu Rebecca Rebarich. Dzień wcześniej Iran złagodził wcześniejsze groźby ws. lotniskowców USA na tym obszarze.
Jak podkreśliła Rebarich, USS Abraham Lincoln pokonał trasę "zgodnie z wcześniejszym planem i bez incydentów". To rutynowy rejs - poinformowano.
Nie podjęli działań
Agencje światowe zwracają uwagę na to wydarzenie w związku z groźbami Iranu z początku stycznia. Wówczas dowódca sił zbrojnych Iranu Ataollah Salehi oświadczył, że Iran "podejmie działania", jeśli lotniskowiec sił USA powróci do Zatoki Perskiej, skąd wypłynął podczas irańskich manewrów wojskowych.
Jednak w minioną sobotę szef irańskiej Gwardii Rewolucyjnej gen. Hosejn Salami powiedział mediom, że obecność okrętów USA w Zatoce Perskiej "nie jest niczym nowym". Agencja Reutera ocenia, że w ten sposób starał się złagodzić ton wcześniejszych wypowiedzi.
Godne zastępstwo
Słowa Salehiego z początku miesiąca przyczyniły się do eskalacji retoryki na linii Teheran-Waszyngton. Iran, w związku z sankcjami, jakie Zachód nakłada na niego za odmowę wstrzymania wzbogacania uranu, zagroził zablokowaniem strategicznej cieśniny Ormuz. Minister obrony USA Leon Panetta oznajmił w odpowiedzi, że siły zbrojne USA są w pełni przygotowane do przeciwdziałania groźbom zamknięcia cieśniny.
Okręt Abraham Lincoln został wysłany do Zatoki Perskiej, by zastąpić USS John C. Stennis, poprzednio kierujący operacjami sił amerykańskich w tym regionie.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: US Navy