Libia zapłaci odszkodowania Amerykanom, których bliscy zginęli w zamachach na samolot Pan Am w 1988 r. i dyskotekę w Berlinie Zachodnim w 1986 r. Za atakami stał libijski wywiad.
W berlińskiej dyskotece zginęły trzy osoby, w tym dwóch żołnierzy USA, a rannych zostało 229 osób. Dużo bardziej krwawy był zamach na samolot już nieistniejących linii Pan Am, który eksplodował nad szkocką miejscowością Lockerbie.
Zginęło wtedy 270 osób, w tym 189 Amerykanów.
Libia zbliża się do świata
Problem odszkodowań dla rodzin ofiar tych zamachów, dokonanych przez agentów libijskich, stanowił główną przeszkodę w normalizacji stosunków między obu państwami. Stosunki te nieco się poprawiły po decyzji podjętej przez Libię w 2003 roku o rezygnacji z dążeń do uzyskania broni masowej zagłady, ale wciąż Trypolis nie chciał wypłacić rekompensat rodzinom ofiar.
Amerykanie też zapłacą
Odszkodowaniami objęci będą również Libijczycy, którzy zginęli w 1986 roku, kiedy amerykańskie samoloty zbombardowały Trypolis i Bengazi w odwecie za zamach w Berlinie Zachodnim. Libia twierdzi, że w atakach tych zginęło co najmniej 40 osób, w tym adoptowana córka przywódcy Muammara Kadafiego.
Źródło: TVN24, PAP