Podczas ataku lotniczego na areszt dla nielegalnych imigrantów na przedmieściach Trypolisu zginęło 40 osób, a 80 odniosło rany - podało we wtorek przed północą ministerstwo zdrowia Libii. Lokalne stacje telewizyjne pokazały rannych imigrantów pochodzących z głębi Afryki.
Ośrodek, w którym przetrzymywani są nielegalni imigranci, został zaatakowany najprawdopodobniej przez samoloty samozwańczej Libijskiej Armii Narodowej (ANL) podporządkowanej generałowi Chalifie Haftarowi. Od ubiegłego tygodnia ANL prowadzi ofensywę mającą jej zapewnić kontrolę nad stolicą kraju, Trypolisem.
Konflikt ośrodków władzy
Celem operacji, którą Haftar rozpoczął przeciwko Trypolisowi dokładnie w chwili, gdy przebywał tam sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, jest najprawdopodobniej niedopuszczenie do rozpoczęcia rozmów na rzecz pojednania narodowego.
Libia, pogrążona w chaosie po obaleniu dyktatury Muammara Kadafiego w 2011 roku, jest rozdarta między dwoma rywalizującymi ośrodkami władzy: na zachodzie sytuację kontroluje rząd jedności narodowej premiera Fajiza Mustafy as-Saradża ustanowiony w 2015 roku w Trypolisie i popierany przez ONZ, a na wschodzie - z Bengazi - rządzi administracja ANL, na której czele stoi Haftar.
Popierany przez Egipt i państwa Zatoki Perskiej legendarny generał nazywa swych rywali "terrorystami" i deklaruje, że ostatecznym celem jego "misji" jest wyzwolenie Trypolisu.
Autor: akr//now / Źródło: PAP