Ministrowie rządu Kuwejtu złożyli gremialnie dymisję na ręce premiera szejka Sabaha al-Chalida as-Sabaha – poinformowały służby prasowe rządu. Kilka dni wcześniej deputowani wnioskowali o przesłuchanie premiera w sprawie składu gabinetu, który "nie odzwierciedla" wyników wyborów.
Kuwejcka agencja informacyjna KUNA podała we wtorek, że rezygnacja nastąpiła "w świetle rozwoju obecnej sytuacji w zakresie relacji między Zgromadzeniem Narodowym i rządem". Więcej szczegółów nie przekazano.
Szejk Sabah musi przedłożyć rezygnację rządu do zatwierdzenia władcy Kuwejtu Nawafowi al-Ahmadowi as-Sabahowi.
Na początku grudnia zeszłego roku emir Kuwejtu mianował ponownie szejka Sabaha szefem rządu. Był to drugi jego gabinet po tym, który utworzył w grudniu 2019 roku. Agencja Reutera podała, że dymisja gabinetu była oczekiwana na początku stycznia.
Wniosek o przesłuchania premiera
Premier miał zostać przesłuchany na posiedzeniu parlamentu 19 stycznia. Wnioskowało o to trzech posłów na pierwszym posiedzeniu nowego Zgromadzenia Narodowego, w którym po zeszłorocznych wyborach opozycja zyskała, a dwie trzecie dotychczasowych posłów straciło mandaty.
Ponad 30 innych parlamentarzystów poparło wniosek o przesłuchanie Sabaha między innymi w sprawie powołania gabinetu, który - jak ujęto - "nie odzwierciedla" wyników wyborów oraz zarzutów o "ingerencję" rządu w wybór przewodniczącego parlamentu i członków komisji parlamentarnych - podała Agencja Reutera.
"Kuwejt ma najbardziej otwarty system polityczny w regionie Zatoki Perskiej, z parlamentem posiadającym uprawnienia do przyjmowania ustawodawstwa i przesłuchiwania ministrów, chociaż wysokie stanowiska zajmują członkowie rodziny rządzącej" - zauważa Agencja Reutera, zaznaczając, że "częste awantury i impas między gabinetem a parlamentem doprowadziły do kolejnych zmian w rządzie i rozwiązania parlamentu, utrudniając napływ inwestycji oraz wdrażanie reform".
Obecnie najpoważniejszym problemem Kuwejtu wydają się być finanse zrujnowane przez niskie ceny ropy i pandemię COVID-19. Kraj boryka się w tym roku z deficytem w wysokości 46 mld dolarów. Jednak prawo dotyczące zadłużenia od dawna jest przedmiotem sporu między rządem a parlamentem.
Źródło: PAP, Reuters