Kuba legalizuje handel warzywami

 
Prezydenckie rozporządzenie ułatwi życie tysiącom Kubańczykówsxc.hu

Prezydent Kuby Raul Castro podpisał rozporządzenie legalizujące nielegalną dotąd sprzedaż owoców i warzyw z własnych ogrodów na ulicach. Teraz Kubańczycy będą mogli to robić w majestacie prawa, płacąc jednak 5-proc. podatek.

W piątek ukazało się podpisane przez Castro rozporządzenie w tej sprawie, na mocy którego tysiące drobnych producentów będą mogły uzyskać pozwolenie na tego rodzaju działalność. Została ona określona w dzienniku ustaw jako "praca niezależna".

Minister gospodarki Manuel Marrero, którego resort zarządza 90 procentami działalności gospodarczej na wyspie, nazwał tę zmianę "aktualizacją modelu socjalistycznego".

48 lat blokady

W kraju, który od 48 lat podlega blokadzie gospodarczej ustanowionej przez Stany Zjednoczone i który wskutek niewydolności upaństwowionego rolnictwa importuje 80 proc. żywności, legalizacja handlu produktami rolnymi może mieć duże znaczenie dla zaopatrzenia rynku wewnętrznego - podkreślają zagraniczni eksperci.

Około 148 tys. Kubańczyków spośród pięciomilionowej populacji aktywnej zawodowo utrzymuje się z "pracy niezależnej": pracują m.in. jako fryzjerzy i kierowcy taksówek, prowadzą jednoosobowe warsztaty naprawy obuwia czy też małe prywatne restauracje zwane "paladares", bardzo cenione przez zagranicznych turystów.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu