Książę Harry zestrzelony nad Afganistanem. Spokojnie, to tylko...

Aktualizacja:
Książę Harry zestrzelony nad Afganistanem. Spokojnie, to tylko...
Książę Harry zestrzelony nad Afganistanem. Spokojnie, to tylko...
Polska i Świat TVN24
Książę Harry zestrzelony nad Afganistanem. Spokojnie, to tylko...Polska i Świat TVN24

Helikopter, którym leciał m.in. książe Harry został zestrzelony nad Afganistanem. Brytyjski książe trafił w ręce talibów. Terroryści domagają się wycofania wojsk koalicji z Afganistanu - tak wyglądałaby pilna informacja przekazywana przez światowe media, gdyby spełnił się scenariusz filmu przygotowanego przez jedną z brytyjskich telewizji. Czy książę wróci do Afganistanu? Nie wiadomo, na razie jest wściekły na autorów filmu.

Scenariusz jest prosty, ale historia bardzo nośna. W końcu głównym bohaterem jest brytyjski książę, a w przyszłości być może król Wielkiej Brytanii - książę Harry. Szczegóły jego życia regularnie trafiają na okładki tabloidów, ta znalazłaby się w czołówkach wszystkich programów informacyjnych na świecie.

Helikopter, którym leci w czasie misji w Afganistanie, zostaje zestrzelony, a książe Harry trafia w ręce Talibów. Porywacze przedstawiają ultimatum, które mogłoby wstrząsnąć nie tylko Wielką Brytanią: "Jestem najedzony i zdrowy, traktują mnie dobrze. Ceną za moją wolność jest wycofanie z Afganistanu wojsk międzynarodowej koalicji, natychmiast. Jeżeli warunek nie zostanie spełniony, nigdy nie wrócę do domu i nigdy nie odnajdziecie mojego ciała".

Lekcja dla talibów

Ta wstrząsająca historia, to fikcja, która stała się scenariuszem filmu brytyjskiego kanału 4. Film dopiero czeka na emisję, z krytyką nie czekają natomiast przedstawiciele ministerstwa obrony i Scotland Yardu.

- Może to być lekcja dla przeciwnika, dla Talibow, jak w sytuacji, kiedy ktoś ważny trafi w ich ręce, można prowadzić negocjacje z Wielka Brytania, jakie stanowisko mogą zająć władze brytyjskie - ostrzega Teresa Stylińska z "Tygodnika Powszechnego".

Możliwe scenariusze

Książe Harry, trzeci w kolejce do brytyjskiego tronu, spędził w Afganistanie dwa i pół miesiąca w 2008 roku. Misję musiał przerwać, po tym, jak zdemaskowały go media australijskie. Ryzyko stało się zbyt wysokie, dla samego Harrego, jak i dla jego kolegów z jednostki.

- Gdyby osobistość takiej rangi jak książe Harry dostał się w ręce Talibów, to oczywiście jest to potężny argument przetargowy. Jest to jednak osoba ze świecznika, członek szanowanej rodziny królewskiej. Z kolei trudno uginać się pod presją dla ratowania jednego człowieka, skoro w innych wypadkach nie ustępuje się wobec żądań porywaczy - ocenia Stylińska.

Kulisy negocjacji z porywaczami, pośpieszny odwrót 10-tysięcznego brytyjskiego kontyngentu, lub atak sił NATO, którego jeszcze nie było. To scenariusze podsuwane przez autorów filmu. W centrum wszystkiego - wnuk królowej.

Wściekłość Harry'ego

Książę Harry już raz w dosadnych słowach dał do zrozumienia, że chce walczyć na froncie. - Nie wstąpiłbym do armii, gdybym nie chciał walczyć. Jeżeli powiedzą mi, że nie możesz iść na linie frontu, to po co w takim razie przytargałem tu swój żałosny tyłek - mówił.

Podobnie emocjonalnie książe miał zareagować na wiadomość o filmie. Jak donosi gazeta The Mirror, wpadł we wściekłość.

Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: Polska i Świat TVN24