Na dziewięć i pół roku więzienia skazał w czwartek sąd w Genui, na północy Włoch, byłego proboszcza miejscowej parafii, księdza Riccardo Seppię, za pedofilię i nakłanianie nieletnich do prostytucji. To jeden z najgłośniejszych skandali we włoskim Kościele. Prokurator domagał się dla oskarżonego 11 lat i 8 miesięcy więzienia.
50-letni ksiądz Seppia został aresztowany w maju 2011 roku, kiedy na podstawie podsłuchów rozmów telefonicznych ustalono, że duchowny dzwonił do znajomego dilera narkotyków, by ten zaaranżował mu seksualne spotkania z nieletnimi. Mieli oni otrzymywać w zamian narkotyki. Stawiał warunek, by mieli oni mniej niż 16 lat. Jednym z wykorzystywanych był ministrant.
Ksiądz kupował kokainę
Ofiary księdza milczały i dlatego cała sprawa wyszła na jaw przypadkowo, w rezultacie innego śledztwa w sprawie handlu narkotykami i anabolikami w siłowniach i salach gimnastycznych w Mediolanie. Okazało się, że jednym ze stałych klientów gangu handlarzy był ksiądz z Genui, który często jeździł do stolicy Lombardii i tam kupował kokainę. Narkotyki odstępował wykorzystywanym przez siebie nieletnim.
W ostatnim słowie przed ogłoszeniem wyroku były proboszcz przeprosił za swoje czyny i przyznał, że "popełnił błąd". Jego adwokat zapowiedział, że złoży apelację od wyroku.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu