Krzyczał "bękart" i "krwawy agent". Partia się odcina


- Wynocha, wynocha bękarcie. Wynocha, ty krwawy agencie! - krzyczał w czwartek na dziennikarza BBC prominentny działacz z Ligi Młodzieżowej Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANCYL) Julius Malema. W piątek od słów Malemy odciął się jednak sam Kongres.

Wszystko zaczęło się, gdy polityk z RPA zaczął krytykować działaczy związanych z zimbabweńskim Ruchem na rzecz Demokratycznych Zmian (MDC), którzy używają drogich biur w zamożnej dzielnicy Sandton na przedmieściach Johannesburga.

Wtedy dziennikarz BBC Jonah Fisher zuważył: "Pan mieszka w Sandton". Malema, typowany przez wielu na przyszłego prezydenta RPA, nie zniósł takiej uwagi i wybuchł.

Nie przychodź tutaj z tym białym nastawieniem. Nie tutaj. Możesz to robić gdziekolwiek indziej. Masz tendencję do przedstawiania czarnych w złym świetle, nawet w miejscu gdzie pracujesz, jesteś w niewłaściwym miejscu. Julius Malema

- Powiem ci coś, to [miejsce konferencji prasowej - red.] jest budynek partii rewolucyjnej, a ty nie wiesz nic o rewolucji - mówił szef ANCYL. Gdy Fisher stwierdził, że ta sytuacja przypomina żart, Malemie puściły ostatnie hamulce. Wezwał strażnika i kazał wyrzucić dziennikarza. Przy okazji wyrzucił też z siebie sporą dawkę przekleństw.

Wynocha, wynocha bękarcie. Wynocha, krwawy agencie. Julius Malema

To jest siedziba partii rewolucyjnej, która wyzwoliła ludzi RPA. (...) Tu się nie krzyczy. Gdy mówimy, zachowujcie się jak na amerykańskiej konferencji prasowej. To nie Ameryka, to Afryka. Tutaj trzeba zachowwyać się po afrykańsku. Julius Malema

Rasistowskie uwagi

- Nie przychodź tutaj z tym białym nastawieniem. Nie tutaj. Możesz to robić gdziekolwiek indziej. Masz tendencję do przedstawiania czarnych w złym świetle, nawet w miejscu gdzie pracujesz, jesteś w niewłaściwym miejscu - perorował polityk.

- To śmieci, kompletne śmieci - replikował dziennikarz, co spotkało się z kolejną "wiązanką" Malemy. - Śmieci to to, co masz schowane w spodniach. To są śmieci. Jesteś małym chłopczykiem, nie potrafisz nic robić - grzmiał.

Gdy żurnalista stwierdził, że nie przyszedł tu po to, by być obrażanym, szef Ligi Młodzieżowej Afrykańskiego Kongresu Narodowego wypalił: - Wynocha, wynocha bękarcie. Wynocha, krwawy agencie.

Zapytany później. dlaczego wrzucił dziennikarza BBC Malema powiedział. - To jest siedziba partii rewolucyjnej, która wyzwoliła ludzi RPA. (...) Tu się nie krzyczy. Gdy mówimy, zachowujcie się jak na amerykańskiej konferencji prasowej. To nie Ameryka, to Afryka. Tutaj trzeba zachowwyać się po afrykańsku - tłumaczył polityk.

Mugabe z RPA

Zdaniem opozycyjnej względem Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) partii Zjednoczenie Demokratyczne zachowanie Malemy udowodniło, że nie jest on nikim innym niż południowoafrykańskim Mugabe.

Także jednak koledzy partyjni z Malemy ANC nie szczędzili mu ostrych słów. Zdaniem szefostwa partii zachowanie Malemy podważa politykę dialogu prowadzoną przez prezydenta Jacoba Zumę i wpływa na negatywne postrzeganie ANCYL w kraju i zagranicą.

Rasistowskie pieśni na "nie"?

Jedyną merytoryczną pozostałością konferencji prasowej było stwierdzenie polityka, że rozważy on wezwanie ANC, by wezwać do zaprzestania pieśni z czasów apartheidu ze słowami "zastrzel bura" (afrykanera). Zdaniem komentatorów takie śpiewy przyczyniły siędo zamordowanie przed tygodniem białego supremacysty Eugene'a Terre'Blanche'a.

Źródło: Guardian