Niemiecki MSZ potwierdził, że informacje kolportowane wśród migrantów, jakoby po przebywających przy polsko-białoruskiej granicy miały przyjechać autobusy z Niemiec, a Polska je przepuści, są nieprawdziwe. Wcześniej przekazy te dementowała strona polska. - Polska granica będzie szczelnie chroniona - zapewnił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn w sobotę informował, że wśród migrantów przy polsko-białoruskiej granicy rozpowszechniane są plotki, że "przyjadą po nich autobusy z Niemiec, a Polska je przepuści". Zaznaczył, że to kłamstwo. "Autorzy tych plotek liczą, że uda się zachęcić migrantów do szturmu na granicę Polski. Może dojść do niebezpiecznych sytuacji" - ocenił.
W niedzielę Żaryn w rozmowie z TVN24 powtórzył, że te przekazy to "absolutne kłamstwo". - Polska granica będzie szczelnie chroniona - podkreślił.
Niemieckie MSZ: pogłoski są nieprawdziwe
Niemiecki resort spraw zagranicznych odniósł się w niedzielę do rozpowszechnianych wśród migrantów informacji.
"Pogłoski, że Niemcy planują wysłać busy po osoby z Białorusi, przez Polskę, do Niemiec są nieprawdziwe. Ktokolwiek rozpowszechnia te kłamstwa, naraża ludzi na wielkie niebezpieczeństwo" - napisano. Podobny komunikat opublikował na swoim profilu rzecznik niemieckiego resortu spraw wewnętrznych Steve Alter.
Alerty RCB wysyłane do migrantów
Wieczorem w sobotę szef MSWiA Mariusz Kamiński informował, że do migrantów wysyłany jest alert RCB z ostrzeżeniem w języku angielskim, aby "nie wierzyli plotkom, a granica Polski jest dobrze strzeżona". Wiadomość zawiera również link do strony z poszerzoną informacją w językach: arabskim, niemieckim, polskim i francuskim.
Wśród migrantów rozpuszczane są plotki o zorganizowanej akcji, która ma się odbyć 15 listopada. Migrantom zapowiada się, że przyjadą po nich autobusy z Niemiec, a Polska je przepuści. To kłamstwo. Polska granica będzie nadal silnie chroniona przez polskie siły. Autorzy tych plotek liczą, że uda się zachęcić migrantów do szturmu na granicę Polski. Może dojść do niebezpiecznych sytuacji.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl/Ministerstwo Obrony Narodowej