Niemieccy politycy pojechali na Krym. Ukraiński ambasador: to przestępstwo

[object Object]
Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w 2014 rokuReuters Archive
wideo 2/27

Rząd niemiecki skrytykował w poniedziałek rozpoczętą w sobotę prywatną wizytę na Krymie ośmiu deputowanych lokalnych parlamentów z prawicowo-populistycznej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD). Ambasador Ukrainy w Niemczech nazwał wcześniej wizytę "przestępstwem".

- Nasze stanowisko wobec podobnych podróży jest zasadniczo krytyczne, ale prywatne podróże nie są w tej chwili objęte sankcjami - oświadczył w poniedziałek rzecznik rządu niemieckiego Steffen Seibert, ostrzegając jednocześnie przed ewentualnymi sankcjami ze strony Ukrainy. Seibert potwierdził stanowisko swojego rządu, zgodnie z którym zajęcie Krymu przez Rosję było naruszeniem prawa międzynarodowego.

Wypowiadali się na tematy polityczne

Wypowiedź dotyczy rozpoczętej w sobotę wizyty na Krymie deputowanych AfD do parlamentów Nadrenii-Westfalii, Berlina i Badenii-Wirtembergii na zaproszenie organizacji pozarządowej Niemiecka narodowo-kulturalna autonomia Republiki Krymu (Deutsche national-kulturelle Autonomie der Republik Krim). Towarzyszy im będący członkiem AfD przedstawiciel rosyjskich Niemców z Nadrenii-Westfalii. Wizyta ma na celu poprawę stosunków niemiecko-rosyjskich i potrwać ma do piątku (9 lutego). Podczas pobytu na Krymie deputowani wypowiadali się na tematy polityczne. Skrytykowali sankcje UE przeciw Rosji. - Krym nie jest okupowany przez Rosjan, raczej jest ponownie częścią Rosji - powiedział w wywiadzie dla Reuters TV cytowany przez dpa deputowany AfD Roger Beckamp.

"To nie przewinienie"

Wizyta ma charakter prywatny, a składający ją politycy "nie mają na nią mandatu ani od klubu AfD, ani od partii" - zapewnił w poniedziałek na Twitterze klub AfD w parlamencie w Berlinie. - Wszelkie wypowiedzi będących w podróży osób oddają wyłącznie ich indywidualne poglądy - napisano. Wyjaśnienia udzielono w odpowiedzi na oświadczenie ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka, który w sobotę nazwał wizytę "przestępstwem" i wezwał władze partii do zdystansowania się od niej. - Nieodpowiedzialna wizyta niektórych lokalnych polityków AfD na okupowanym Krymie nie jest drobnym przewinieniem, a przestępstwem, które dla jej uczestników może pociągać za sobą konsekwencje w postaci kar - napisał Melnyk na Twitterze.

KE nie uznaje aneksji Krymu

W ostatnich latach doszło do kilku wizyt zachodnich polityków na zajętym w 2014 r. Krymie - przypomina dpa. W marcu 2017 r. wizytę taką odbył były sekretarz stanu w ministerstwie obrony Niemiec, polityk CDU Willi Wimmer. Za karę otrzymał pięcioletni zakaz wjazdu na Ukrainę. Zachodnie państwa wprowadziły sankcje wobec Rosji w roku 2014 za jej udział w zbrojnym konflikcie na wschodzie Ukrainy i aneksję Krymu. Komisja Europejska podtrzymała w styczniu politykę nieuznawania aneksji Krymu i Sewastopola. Ukraiński Krym został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku. Stało się to po referendum, które władze Ukrainy i Zachód uznają za nielegalne.

Autor: MR / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutteerstock

Tagi:
Raporty: