Pożar na okupowanym Krymie. Wywiad wojskowy: to kara boska za Humań

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters
Pożar składu paliwa na Krymie
Pożar składu paliwa na KrymieTelegram/@Fedorov
wideo 2/22
Pożar składu paliwa na KrymieTelegram/@Fedorov

W Sewastopolu na okupowanym przez Rosjan Krymie zapłonął skład paliwa - poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na samozwańcze władze Krymu. "Te produkty naftowe miały być wykorzystane na potrzeby rosyjskiej Floty Czarnomorskiej" - poinformował Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego.

Według informacji Ukrainskiej Prawdy pożar w Sewastopolu został spowodowany przez bezzałogowy statek powietrzny, najpewniej ukraińskiego drona. Pożar objął powierzchnię około 1000 metrów kwadratowych. Według informacji z sobotniego poranka, na miejscu pracowało wtedy 18 zastępów straży pożarnej.

Pożar składu paliwa na KrymieTelegram/@Fedorov

Po kilku godzinach od pożaru samozwańcze władze Krymu, na które powołała się agencja Reutera, oświadczyły, że "pożar został opanowany i nikt nie został ranny".

"Przygotowanie do sezonu wakacyjnego"

Władze w Kijowie nie odniosły się oficjalnie do tych informacji, ale wicepremier Ukrainy Mychajło Fedorow zamieścił na Telegramie zdjęcia płonącego składu z dopiskiem: "Sewastopol. Przygotowanie do sezonu wakacyjnego. Dzień dobry."

Rzecznik sił zbrojnych Ukrainy oświadczył, że nie posiada żadnych informacji sugerujących, by to Ukraina była odpowiedzialna za wybuch pożaru.

Pożar składu paliwa na KrymieTelegram/@Fedorov
Pożar składu paliwa na KrymieTelegram/@Fedorov

Ukraiński wywiad o pożarze

"Wskutek wybuchu w Sewastopolu zniszczonych zostało około 10 zbiorników z produktami naftowymi o łącznej pojemności około 40 tysięcy ton" - poinformował Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), cytowany przez portal RBK-Ukraina.

"Te produkty naftowe miały być wykorzystane na potrzeby rosyjskiej Floty Czarnomorskiej" - przekazał.

Jusow ocenił, że sobotni wybuch to "boska kara, między innymi za zabitych cywilów w Humaniu, wśród których jest pięcioro dzieci". Dodał, że "kara będzie długotrwała".

CZYTAJ WIĘCEJ: Rosyjskie rakiety spadły na Humań. Są zabici i ranni

Polecił wszystkim mieszkańcom Krymu, by w najbliższym czasie "nie przebywali w okolicy obiektów wojskowych i innych obiektów wykorzystywanych przez armię rosyjską".

Autorka/Autor:pp, ks/kab

Źródło: PAP, Reuters

Źródło zdjęcia głównego: Telegram/@Fedorov

Tagi:
Raporty: